„Przyjechaliśmy, by zaprezentować szerokiej publiczności, że są jeszcze takie konie na Litwie. Litewskie konie rasy ciężkiej to najokazalsze konie z litewskich ras. Mimo, że są trudne w utrzymaniu, nie chcemy, by ta rasa wyginęła" – powiedział jeden z inicjatorów przedsięwzięcia – Tadeusz Woronowicz z Prudziszek, hodujący 10 koni rasy ciężkiej. Są one trudne w utrzymaniu nie dlatego, że wybredne, ale w porównaniu z innymi końmi potrzebują o wiele więcej paszy i pracy.
Hodowcy litewskich koni rasy ciężkiej, jako zanikającej starej rasy litewskich zwierząt gospodarczych, są wspierani przez Unię Europejską. Jak poinformował Woronowicz, za jednego konia otrzymuje 659 litów. Podkreślił jednak, że zajmuje się hodowlą tych zwierząt nie z powodu pieniędzy, bo nie da się na tym zarobić, ale wyłącznie z miłości do koni. „To moja pasja. Owszem, chciałoby się, by nie było ono ubytkowe, ale na razie nie da się na hodowli zarobić. Ale nie w pieniądzach sprawa. Gdybym nie kochał koni, to bym ich nie trzymał" – oświadczył pan Tadeusz.
Jak oznajmił, miłość do koni to choroba. „Jak powiedział mi pewien stary doświadczony koniuch, jak masz jednego konia, to zechcesz kupić drugiego. Jak masz dwa, to zechcesz trzeciego..." – żartował rozmówca. Wraz z innym miłośnikiem rumaków, Pawłem Wasiljewem z Porudomina, który w swojej stajni ma również 10 koni rasy ciężkiej, należą do Stowarzyszenia Hodowców Litewskich Koni Rasy Ciężkiej na Litwie. M. in. to dzięki tej organizacji udało się na Litwie zachować rasę tego konia.
„W rejonie wileńskim jest ok. 25 rasowych litewskich koni rasy ciężkiej. Ich hodowlą zajmuje się oprócz mnie i Tadeusza, także Alfredas Sakalauskas, mający kilka rumaków" – powiedział Wasiljew. Jak zaznaczył, coroczne spotkanie hodowców w Rudominie jest wspaniałą okazją do pokazania, że są jeszcze konie w dzisiejszych czasach i komuś są one potrzebne.
„W tym roku jest weselej. Ludzie chętnie podchodzą, pytają, korzystają z przejażdżki bryczką. W roku ubiegłym postaliśmy i wyjechaliśmy" – powiedział pan Tadeusz. W roku następnym planuje zorganizować już większą imprezę np. w stadninie, aby ludzie mogli obejrzeć więcej koni.
Litewski koń rasy ciężkiej to jedna z ras koni zimnokrwistych. Rasa ta powstała w końcu XIX w. na drodze skrzyżowania silnego konika żmudzkiego z dwiema skandynawskimi rasami. Powstał silny i duży koń pociągowy, przeznaczony do prac w rolnictwie. Rasa konia litewskiego zimnokrwistego została zarejestrowana w 1963 r.
„Obecnie te konie są raczej przeznaczone dla rozrywki, wożenia ludzi, wystaw niż do ciężkiej pracy na roli" – powiedział przybyły na spotkanie do Rudomina Andrius Griežė, hodujący w Olkienikach (rej. orański) 33 konie rasy ciężkiej.
Klacz tej rasy kosztuje w granicach 5 tys. litów. Ogiery zaś są droższe. „Dobry ogier może kosztować nawet 30 tys. litów. O ile wiem, pewien okaz sprzedano za rekordową cenę 35 tys. litów" – opowiadał pan Tadeusz. Podkreślił, że ostatnio promowane są raczej koniki żmudzkie, ale przecież litewskie konie rasy ciężkiej w niczym nie są gorsze, też są dziedzictwem naszego kraju. Pan Andrius trochę ubolewa, że litewscy hodowcy za zachowanie starych ras otrzymują mniej wsparcia niż np. polscy hodowcy, otrzymujący, jak twierdzi, 400 euro za pielęgnowanie polskich ras.
Obecnie najwięcej hodowców litewskich koni rasy ciężkiej, jak powiedział Griežė, jest w rejonie birżańskim, okręgu olickim i coraz więcej tych koni pojawia się również w rejonach solecznickim, trockim i wileńskim. Dodał, że w rejonie wileńskim kiedyś konie starej rasy litewskiej nie były raczej popularne. Rozpowszechnione zaś były na terenach o ciężkiej glebie, np. w regionie Suwalszczyzny.„Konie tej rasy zjadają niemal trzykrotnie więcej paszy niż inne, odpowiednio dają więcej nawozu, potrzebują też więcej wydatków i pracy, ale dzięki ludziom, którzy ich kochają i pielęgnują, te konie nie zanikły" – cieszył się hodowca z Olkienik.
Iwona Klimaszewska
Komentarze
Ach gdzie te czasy z saniami, dzwonkami i zimowymi kuligami, takie to wszystko było piękne, sanki ciągnione ciągnikiem to już nie to.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.