„Można śmiało stwierdzić, że w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci nie zanotowano aż tylu anomalii pogodowych. Upały, susze i pożary były obserwowane przez cały sezon nie tylko w Europie, ale też we Wschodniej Azji oraz Północnej Ameryce. Taka nietypowa sytuacja była spowodowana przez nietypową dla naszego półkula cyrkulację powietrza: chłodne powietrze było zamknięte nad Arktyką, a na szerokości napływało gorące tropikalne powietrze” – podkreśliła dr Indrė Gečaitė, główna klimatolog wydziału badań i rozwoju Litewskiej Służby Hydrometeorologicznej, w artykule zamieszczonym na meteo.lt.
Według klimatolog, jesienią ciepłe powietrze jeszcze nie odpłynie z naszego kraju. Potrzeba nieco czasu, aby cyrkulacja atmosfery przeszła w reżim zimnego sezonu. Jednak, jak podkreśla Gečaitė, w związku z tym, że dnie są coraz krótsze, powietrze też się ochładza i o wiele szybciej niż oceany, a z powodu zwiększającego się między nimi kontrastu pogoda będzie coraz bardziej niestabilna.
„Można się cieszyć, że w pierwszych dniach września będzie jeszcze miło i ciepło. Według prognoz, średnia temperatura utrzymywać się będzie powyżej normy o 1-1,5 stopni Celsjusza. W dzień temperatura powietrza nierzadko podniesie się do 20 st. C i więcej. Ale noce będą naprawdę rześkie, dlatego różnica między minimalną i maksymalną temperaturą doby może wynieść 10 st. C i więcej. Zbliżając się ku końcowi września, powietrze będzie się ochładzało według typowego dla tej pory roku tempa, stopniowo nadejdzie prawdziwa jesień” – podkreśliła klimatolog.
Dodała, że ostatni tydzień września będzie mało się różnił od wieloletnich wskaźników. Za to suma opadów we wrześniu ma być poniżej normy.
„Tegoroczny wrzesień można określić jako miłe przejście z lata do litewskiej jesieni” – zapowiada klimatolog Indrė Gečaitė.
Narodowa Administracja ds. Oceanów i Atmosfery też informuje, że w Europie Środkowo-Wschodniej jesień będzie wyjątkowo ciepła. Na mapach pogodowych serwisu AccuWeather widzimy, że we wrześniu i październiku na tym obszarze Europy utrzyma się ciepło.