W Internecie niczym burza krąży materiał wideo przedstawiający drastyczny obraz zadręczonego słonia występujacego w cyrku w Szawlach. Słoń cały czas dziwnie kiwa głową i dziwnie się zachowuje, jego ruchy są nieskoordynowane. Obrońcy praw zwierząt twierdzą, że słoń, mówiąc kolokwialnie, zwariował, a do zadręczenia zwierzęcia doprowadził stres, ciągłe przewożenie z kraju do kraju i tresowanie.
Szefostwo cyrku, który przyjechał z Czech, twierdzi, że słoniowi nic nie jest.
Obrońcy praw zwierząt ubolewają, że nie mogą pomóc biedakowi, bowiem prawo na Litwie nie zakazuje występów zwierząt w cyrkach. Sprawa prawdopodobnie ruszyła z miejsca, bo w tym tygodniu w Sejmie zarejestrowano poprawki, które mają zakazać występowania dzikich zwierząt podczas imprez cyrkowych na Litwie, a także mają zakazać przewożenia tych zwierząt przez Litwę.
Inspektorzy z Szawel zbadali warunki, w jakich jest przetrzymywany słoń afrykański. Stwierdzili, że słoń był przetrzymywany w pomieszczeniu o powierzchni 32 metrów kwadratowych, choć minimalnie wymagana powierzchnia – 60 m kwadratowych.
Cyrk czeski został zmuszony do zapewnienia słoniowi większej powierzchni i dostarczenia brakujących dokumentów.
Rozważana jest konfiskata zwierzęcia. Jeśli zoo w Kownie nie będzie miało warunków do przyjęcia zadręczonego słonia, to może on być wysłany za granicę, np. do Francji, gdzie są trzy placówki, które mają możliwość go umieścić.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.