Komisja Europejska ma wprowadzić zakaz w.w. pestycydów mimo, że zabrakło kwalifikowanej większości w głosowaniu.
„Chociaż większość krajów poparła naszą propozycję, nie została osiągnięta potrzebna większość kwalifikowana, decyzja leży teraz w rękach Komisji Europejskiej" – skomentował komisarz UE ds. zdrowia Tonio Borg i zapowiedział formalną decyzję KE w tej kwestii „w najbliższych tygodniach".
W poniedziałek podczas głosowania komitetu odwoławczego zakaz poparło 15 krajów UE, 8 było przeciw, a 4 kraje wstrzymały się od głosu. Wcześniej, 13 marca, nad zakazem głosował regularny komitet ekspertów ds. zdrowia zwierząt z krajów UE, ale głosowanie nie przyniosło większości ani za, ani przeciw. Zakaz poparła wówczas m.in. Polska.
16 stycznia Europejska Agencja ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) zaprezentowała zamówiony przez KE raport, w którym zidentyfikowała ryzyka dla populacji pszczół wynikające ze stosowania trzech pestycydów z grupy neonikotynoidów (clothianidin, imidacloprid i thiamethoxam).
Zakaz stosowania tych pestycydów ma dotyczyć upraw i nasion kukurydzy, bawełny, rzepaku i słonecznika. Zakaz będzie obowiązywać dwa lata od 1 grudnia b.r., w tym czasie będzie dalej badany wpływ zakazanych pestycydów na pszczoły.
Z perspektywy nieodległego ustanowienia zakazu ucieszył się szef komisji Parlamentu Europejskiego ds. środowiska Matthias Groote i organizacja Greenpeace.
„Mamy teraz poparcie dla zakazu i cieszę się z tej decyzji. Pszczoły pełnią kluczową rolę w naszym łańcuchu żywnościowym, a ich populacja alarmująco maleje" - powiedział niemiecki socjaldemokrata Matthias Groote. Zauważył jednak, że nie ma jeszcze dokładnych danych potwierdzających szkodliwy wpływ tych trzech pestycydów na pszczoły, ale tymczasowy zakaz, jego zdaniem, da czas na dalsze badania.
Cytowany w komunikacie Greenpeace Marco Contiero cieszył się, że zakaz otrzymał solidne naukowe, polityczne i społeczne wsparcie. „Teraz Komisja musi (...) natychmiast powstrzymać używanie tych pestycydów, jakiekolwiek dalsze zwlekanie oznaczać będzie uleganie lobbingowi firm Bayer i Syngenta" - dodał.
Te firmy to producenci pestycydów, które będą zakazane. Korporacje te twierdzą, że nie ma wystarczających dowodów w sprawie szkodliwości ich produktów i że restrykcje w ich używaniu nie są kluczowe dla ochrony pszczół.
Na podstawie PAP
l24.lt
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.