Tematem rozmowy Boniego z rzecznik była m.in. propozycja Lipowicz dotycząca przeprowadzenia na największych uczelniach w kraju debat na temat ratyfikacji umowy ACTA. Pierwsza debata ma odbyć się w sobotę w Gdańsku.
O przeprowadzenie debat w sprawie ACTA rzecznik zwróciła się do rektorów szkół wyższych, uniwersytetów i akademii ekonomicznych.
Lipowicz powiedziała dziennikarzom w czwartek, że rozmawiała z Bonim o zapewnieniu udziału przedstawicieli rządu w takich debatach i – jak dodała - uzyskała na to zgodę.
Ponadto Lipowicz poinformowała, że podczas czwartkowego spotkania w sprawie ACTA u prezydenta Bronisława Komorowskiego uzyskała zapewnienie, że dalsze kroki w zakresie ratyfikacji nie zostaną podjęte, dopóki nie zostaną wyjaśnione wszelkie wątpliwości.
"Należy pamiętać, że cała dyskusja przenosi się także na poziom europejski i tam są jeszcze możliwości dokonania pewnych zmian" - dodała Lipowicz.
W spotkaniu u prezydenta w sprawie ACTA wzięli udział także ministrowie: sprawiedliwości - Jarosław Gowin, administracji i cyfryzacji - Michał Boni, kultury - Bogdan Zdrojewski.
Szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek po spotkaniu powiedziała dziennikarzom, że według prezydenta rozpatrując umowę ACTA, należy "w jasny sposób" oddzielić odpowiedzialność internautów od odpowiedzialności podmiotów zajmujących się udostępnianiem materiałów w sieci.
Jak powiedziała, Komorowski "z satysfakcją przyjął deklarację, że proces ratyfikacji (ACTA-PAP) nie będzie uruchomiony, zanim nie zostaną rozwiane wszystkie wątpliwości, które zaistniały w obliczu dyskusji wokół tej umowy". Trzaska-Wieczorek podkreśliła, że prezydent wciąż oczekuje na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie ACTA.
Treść umowy ACTA i brak konsultacji nad jej projektem wywołały protesty internautów i ataki na strony internetowe urzędów państwowych. Przeciwnicy ACTA wskazują m.in. na artykuł 27 ustęp 4, który - według nich - umożliwia wydanie na żądanie np. organizacji zarządzającej prawami autorskimi, w trybie administracyjnym, a nie sądowym, danych osoby, co, do której zachodzi tylko domniemanie naruszenia praw autorskich. Krytykowane jest też to, że w świetle dokumentu posiadaczem prawa jest nie tylko twórca, ale również organizacja zarządzająca prawami.
Polska, wraz z 21 państwami UE - z wyjątkiem Cypru, Estonii, Słowacji, Niemiec i Holandii - podpisała dokument 26 stycznia. W ramach ratyfikacji mają być w Polsce przeprowadzone szerokie konsultacje społeczne.
PAP