Niemiecki deputowany partii Zielonych z dużą rezerwą podchodził do pomysłu zorganizowania czatu. "Z początku bardzo chciałem wziąć w nim udział, ale później zorientowałem się, że Facebook wymaga od każdego uczestnika udzielenia dostępu do danych profilowych, w tym listy znajomych. To jest właśnie przykład tego, w jaki sposób nie powinno postępować się z danymi prywatnymi" - mówił.
Skomplikowane prawa
Jeden z uczestników czatu skarżył się, że obecne rozwiązania prawne chroniące naszą prywatność są zbyt skomplikowane dla zwykłego obywatela. Jan Philipp Albrecht odparł, że PE planuje znacząco je uprościć. "Planujemy stworzyć szereg standardowych ikon, które w jasny sposób będą przedstawiać stopień przetwarzania danych przez każdą firmę. Jeśli będziesz chciał poznać szczegóły, odesłany zostaniesz do klarownie i przystępnie spisanych warunków" - sprecyzował.
Inny użytkownik Facebooka spytał, czy wprowadzenie surowszych rozwiązań nie wpłynie negatywnie na rozwój gospodarczy. Poseł odpowiedział, że zaktualizowane przepisy będą korzystne również dla firm. "Nikogo nie obarczymy dodatkowym, niepotrzebnym ciężarem. Przyjrzymy się obecnemu prawu, postaramy się je udoskonalić i zagwarantować jego przestrzeganie. To będzie korzystne dla unijnych przedsiębiorstw, które dziś są na straconej pozycji wobec firm pochodzących spoza UE" - zapewnił.
Bezpieczeństwo a portale społecznościowe
Pojawiło się także pytanie o bezpieczeństwo informacji upublicznionych na portalach społecznościowych. "Oczywiście każdy może korzystać, z czego tylko chce, ja sam używam Facebooka i LinkedIn, ale zawsze powinniśmy być poinformowani o tym, co dzieje się z naszymi danymi, móc je w dowolnym momencie poprawić lub wykasować!" - odpowiedział Albrecht.
Eurodeputowany udzielił także kilku porad, dzięki którym korzystanie z rozmaitych serwisów będzie bezpieczniejsze. "Jest wielu dostawców usług, którzy wymagają podania zbyt wielu informacji od użytkowników. Rozwiązaniem jest albo poszukanie podobnej usługi u innego operatora, mniej ingerującej w Twoje życie prywatne, lub zatajenie części swoich danych - choćby przez podanie pseudonimu" - tłumaczył.
Na podst. www.europarl.europa.eu