Coraz więcej mężczyzn przyznaje, że czują rosnącą presję związaną z ich tężyzną fizyczną. Badania przeprowadzone na zlecenie magazynu "Alpha Man" wykazały, że 82 proc. mężczyzn "czuje się bardziej zestresowanych w związku ze swoim wyglądem, niż jeszcze pięć lat temu".
Panowie pokusili się nawet o daleko idące deklaracje - 69 proc. przyznało, że w zamian za idealną sylwetkę zrezygnowałoby na zawsze z alkoholu. Deklaracja skądinąd słuszna. Mężczyźni zapytani, z której części ciała są najmniej zadowolenia najczęściej wymieniali piwny brzuszek - 50 proc. respondentów. Dla 14 proc. pytanych powodem kompleksów jest klatka piersiowa, zaś 10 proc. nie lubi swoich nóg.
Zaledwie 4 proc. pytanych z zadowoleniem spogląda w lustro i pozytywnie ocenia swoją sylwetkę.
"To jasne, że coraz więcej mężczyzn czuje presję, związaną z ciałem i tężyzną fizyczną. Nasze badania wykazały, że 85 proc. panów deklaruje, że stosuje różne diety, bo odczuwają kompleksy związane ze swoim wyglądem" - przyznaje redaktor magazynu, Joe Warner. PAP Life