Mandarynki czy przyprawy korzenne wielu kojarzą się z jednym – ze zbliżającym się Bożym Narodzeniem. Śledzie, smażone ryby, gorący barszcz, pierniki, makowce czy pachnąca lasem choinka to niemal standard w polskich domach.
„Niezmiennie i od kiedy pamiętam, święta kojarzą mi się z zapachem cytrusów i cynamonu. Nawet jak poczuję je w połowie roku to i tak pierwsza myśl jaka mi się nasuwa to Święta Bożego Narodzenia" – wspomina w rozmowie z PAP Life Małgorzata Wolanin z kulinarnego bloga karmelowy.pl.
W wielu domach już od początku grudnia goszczą tace z mandarynkami i pomarańczami i te właśnie owoce muszą zagościć na świątecznym stole. Cynamon czy goździki, pierniczki czy dojrzewające pierniki to niejedyne wyznaczniki świąt. Aromatów jest znacznie więcej.
Tuż przed kolacją wigilijną dom wypełnia się zapachem smażonej ryby. Nie jest to jednak zbyt pożądany aromat. Jak się przed nim ustrzec? Najlepiej smażyć rybę pod przykryciem oraz zwrócić uwagę na jej świeżość. Im świeższa ryba, tym mniej intensywny i nieprzyjemny zapach będzie miała. PAP Life