Pojawienie się instalacji 12 grudnia 2002 roku wzbudziło niemałe kontrowersje. Dlaczego palma i dlaczego w takim centralnym miejscu? - pytali warszawiacy. Również część mediów nie była przychylna pomysłowi.
Instalacja była też obiektem wielu żartów. Funkcjonariuszy policji stojących pod palmą nazywano, wzorem popularnego amerykańskiego serialu, "Policjantami z Miami". Musiało minąć kilka lat, nim warszawiacy zaczęli przyzwyczajać się do palmy. Z czasem instalacja stała się lubianym elementem pejzażu miasta.
Nie byłoby palmy, gdyby nie Joanna Rajkowska. Urodzona w Bydgoszczy, studiowała malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, studiując jednocześnie historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Odbyła semestralny program studyjny na jednym z kampusów State University of New York w stanie Nowy Jork w roku akademickim 1994-1995. Mieszka i pracuje w Warszawie.
Instalację wykonał amerykański producent za prawie 12 tys. dolarów. Prace nad projektem trwały półtora roku. Drzewo jest imitacją palmy daktylowej, spotykanej najczęściej w Azji Mniejszej i w północnej Afryce. Ma wysokość ok. 15 metrów i jest wodoodporna.
"Panie! Gdy biorę pasażerów spod Centralnego, nie chcą jechać do hotelu, ale zamawiają: jedź pan pod palmę" - opowiada dziś warszawski taksówkarz. (PAP Life)