Francis Bacon najdroższym malarzem: jego kolejny obraz kupiono za 20 mln funtów

2012-02-18, 09:27
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Francis Bacon utrzymuje swoją pozycję "najdroższego malarza świata". Na aukcji Christie's jego kontrowersyjne płótno "Portret Henrietty Moraes" osiągnęło wartość ponad 20 mln funtów.

Obraz z 1963 roku przedstawiający nagą, rozpostartą na łóżku modelkę, zakupił za 21,3 mln funtów w licytacji telefonicznej anonimowy nabywca. Dzieło wystawiono na sprzedaż 14 lutego w Londynie w ramach aukcji sztuki powojennej i współczesnej. Dochód ze wszystkich przeprowadzonych tego dnia licytacji przekroczył 80,6 mln funtów.

"Portret Henrietty Moraes" opisano w katalogu, jako "najbardziej uwodzicielskie dzieło przedstawiające kobietę, które wyszło spod pędzla Francisa Bacona". Malarz, który zmarł w 1992 roku uważany jest dziś za jednego z najważniejszych artystów XX wieku, a jego obrazy osiągają na aukcjach zawrotne ceny.

Rekord za Bacona to sprzedany w maju 2008 roku "Tryptyk" (1976). Płótno zmieniło właściciela za 86, 3 mln dolarów. Do dziś jest to szóste najdroższe dzieło w całej historii światowego rynku sztuki.

"Ostatnie pięć lat to niewątpliwie czas Francisa Bacona na światowych aukcjach. Jest nie tylko jednym najdroższych malarzy współczesnych, ale również należy do najdroższych artystów w ogóle.

Znajduje się w wąskim gronie artystów, których prace regularnie osiągały na aukcjach ceny rzędu kilkudziesięciu milionów dolarów. Na liście top 100 najdroższych dzieł sztuki znajduje się aż dziewięć jego prac, przez co rynek przyznał mu miejsce podobne temu, jakie zajmują Pablo Picasso i Vincent van Gogh" - wyjaśnia PAP Life Maciej Gajewski, ekspert Domu Aukcyjnego Abbey House S.A.

PAP Life

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Poniedziałek, 3 lutego 2025
    Św. Błażeja, biskupa i męczennika, wspomnienie

    Mk 5, 1-20

    Słowa Ewangelii według świętego Marka

    Jezus i uczniowie przybili do brzegu, do krainy Gerazeńczyków. Kiedy wychodził z łodzi, nagle wybiegł Mu naprzeciw z grobów człowiek opętany przez ducha nieczystego. Mieszkał on w grobach i nikt nie mógł go już związać, nawet za pomocą łańcucha. Wiele razy wiązano go bowiem powrozami i łańcuchami, ale rozrywał łańcuchy i zrzucał z siebie powrozy, i nikt nie był w stanie go poskromić. Całymi nocami i dniami przebywał w grobach i na górach, krzyczał i uderzał w siebie kamieniami. Widząc Jezusa z daleka, przybiegł i oddał Mu pokłon. Krzyczał donośnym głosem: „Co mam z Tobą wspólnego, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie!”. Mówił mu bowiem: „Duchu nieczysty, wyjdź z tego człowieka”. Zapytał go: „Jak ci na imię?”. Odpowiedział: „Na imię mi Legion, bo jest nas wielu”. I prosił Go usilnie, aby ich nie wypędzał z tej krainy. A pasła się tam na zboczu góry wielka trzoda świń. Błagały Go duchy nieczyste: „Poślij nas w te świnie, abyśmy mogli w nie wejść”. I zgodził się. Wtedy duchy nieczyste opuściły człowieka i weszły w świnie. A trzoda licząca około dwóch tysięcy sztuk ruszyła po urwistym zboczu w dół do jeziora i utonęła w jeziorze. Ci, którzy paśli świnie, uciekli i opowiedzieli o tym w mieście i po wioskach. Ludzie przyszli więc zobaczyć, co się stało. Kiedy przybyli do Jezusa, zobaczyli, że opętany, który miał w sobie Legion, siedzi w ubraniu i jest przy zdrowych zmysłach. I ogarnął ich lęk. Wtedy naoczni świadkowie opowiedzieli im, co się stało z opętanym, a także o świniach. Zaczęli Go więc błagać, aby odszedł z ich krainy. Gdy wsiadał do łodzi, ten, który był opętany, prosił Go, aby mógł przy Nim zostać. Lecz On się nie zgodził. Powiedział do niego: „Wracaj do domu, do swoich, i opowiadaj im, co Pan ci uczynił i jak się nad tobą zmiłował”. Odszedł więc i zaczął rozgłaszać w Dekapolu o tym, co Jezus dla niego uczynił, a wszyscy się dziwili.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24