Obraz z 1963 roku przedstawiający nagą, rozpostartą na łóżku modelkę, zakupił za 21,3 mln funtów w licytacji telefonicznej anonimowy nabywca. Dzieło wystawiono na sprzedaż 14 lutego w Londynie w ramach aukcji sztuki powojennej i współczesnej. Dochód ze wszystkich przeprowadzonych tego dnia licytacji przekroczył 80,6 mln funtów.
"Portret Henrietty Moraes" opisano w katalogu, jako "najbardziej uwodzicielskie dzieło przedstawiające kobietę, które wyszło spod pędzla Francisa Bacona". Malarz, który zmarł w 1992 roku uważany jest dziś za jednego z najważniejszych artystów XX wieku, a jego obrazy osiągają na aukcjach zawrotne ceny.
Rekord za Bacona to sprzedany w maju 2008 roku "Tryptyk" (1976). Płótno zmieniło właściciela za 86, 3 mln dolarów. Do dziś jest to szóste najdroższe dzieło w całej historii światowego rynku sztuki.
"Ostatnie pięć lat to niewątpliwie czas Francisa Bacona na światowych aukcjach. Jest nie tylko jednym najdroższych malarzy współczesnych, ale również należy do najdroższych artystów w ogóle.
Znajduje się w wąskim gronie artystów, których prace regularnie osiągały na aukcjach ceny rzędu kilkudziesięciu milionów dolarów. Na liście top 100 najdroższych dzieł sztuki znajduje się aż dziewięć jego prac, przez co rynek przyznał mu miejsce podobne temu, jakie zajmują Pablo Picasso i Vincent van Gogh" - wyjaśnia PAP Life Maciej Gajewski, ekspert Domu Aukcyjnego Abbey House S.A.
PAP Life