To, że Angelina Jolie zostanie Damą Honorową, zostało już ogłoszone w czerwcu podczas podróży aktorki do Londynu, gdzie odbył się światowy szczyt kampanii "Stop przemocy seksualnej" a Jolie była jego współprzewodniczącą.
"To dla mnie ogromny zaszczyt, a przede wszystkim wyróżnienie za pracę związaną z polityką zagraniczną, ponieważ jest to coś, z czym pragnę związać swoje życie" - mówiła wtedy Jolie.
"Już sama praca z kobietami, które przeżyły gwałt, jest dla mnie honorem. Wiem, że aby odnieść sukces w kampanii przeciwko przemocy seksualnej potrzeba jest całych wieków. Ja jestem gotowa poświęcić moje życie" - dodała gwiazda.
Angelina nie będzie mogła używać tytułu przed swoim nazwiskiem. Nie będzie więc Damą Angeliną. Dlaczego? Bo nie pochodzi z Wielkiej Brytanii. A takie są reguły królewskie.
Przykładem aktora uhonorowanego tytułem szlacheckim jest Sean Connery, który w 2000 roku odebrał tytuł od królowej i od tego czasu przedstawiany jest jako Sir Sean Connery. Różnica polega na tym, że odtwórca Jamesa Bonda jest Szkotem, natomiast Angelina - Amerykanką.
Aktorka jest znana z pomocy humanitarnej. Jest Ambasadorem Dobrej Woli Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców. Wspomaga programy edukacyjne dla dzieci dotkniętych przez konflikty wojenne na całym świecie. Zajmuje się głodującymi dziećmi w Afryce. Jest również członkinią Rady Stosunków Międzynarodowych. PAP