Pierwsza z nich była systemem ogólnie przyjętych i znanych kodów umożliwiających porozumiewanie się bez słów.
I tak na przykład ofiarowanie komuś tulipana oznaczało: „W głowie i sercu masz pusto”, astry zaś mówiły: „Nie mam odpowiedzi”.
Kiedy chciało się powiedzieć zalotnikowi, aby zrezygnował, wysyłało mu się kwiaty koniczyny, a żeby wytknąć mu pychę – maki.
Z kolei kwiat pietruszki pozwalał postraszyć staropanieństwem.
Jeszcze bardziej rozbudowany był system znaków dawanych przy pomocy wachlarza. I tak autor jednego z poradników instruował: „Jestem Ci wzajemną – Rozłożyć wachlarz na kolanach. Pocałuj mnie – Dotknąć ust wachlarzem. Czy mogę mieć nadzieję? – Wachlarz prędko rozłożyć. Jesteś moim ideałem – Dotknąć ustami wachlarza”.
Komunikacja tego typu była popularna w kręgach high life’u, wymagała bowiem co najmniej małego balu.
Rota