Białostoccy naukowcy wykryli przypadki zakażenia jednej osoby dwoma wariantami koronawirusa: brytyjskim i indyjskim. Pierwszy taki przypadek zaobserwowano na przełomie kwietnia i maja.
Początkowo naukowcy myśleli, że doszło do zmieszania próbek. W ostatnich tygodnia badania potwierdziły łącznie 11 przypadków zakażenia pojedynczych osób dwoma wariantami koronawirusa.
Osoby zakażone dwoma wariantami koronawirusa zdiagnozowane przez naukowców z Białegostoku, nie są pierwszymi tego typu przypadkami na świecie.
Kilka miesięcy temu zakażenie dwoma wariantami koronawirusa stwierdzono u 90-letniej kobiety z Belgii. O podobnych przypadkach informowali również brazylijscy naukowcy.
Powyższe przypadki, w przeciwieństwie do tych z Białegostoku, nie były jednak zbadane i udokumentowane tak dokładnie.
Co ciekawe, na nowy typ zakażeń koronawirusem nie jest przygotowana Światowa Organizacja Zdrowia, której bazy nie dopuszczają póki co zgłaszania tego typu przypadków, więc naukowcy z Białegostoku nie mogą o nich oficjalnie poinformować.
Na podst. polsatnews.pl