Życzliwy stosunek do trzeciego w sukcesji do tronu Williama, pilota helikoptera, pułkownika gwardii irlandzkiej i małżonka księżnej Kate, wyraziło 68 proc. respondentów wobec 63 proc. w przypadku Elżbiety II.
Nieco gorzej wypadł następca tronu 65-letni książę Walii Karol, którego aprobuje 43 proc. uczestników ankiety. Wszyscy troje w sondażu popularności biją na głowę polityków z pierwszych stron gazet.
Najpopularniejszym z polityków jest burmistrz Londynu Boris Johnson, o którym dobrze myśli 41 proc. respondentów. Gorszy od niego wynik ma premier David Cameron (28 proc.). Dalsze miejsce zajmuje Nigel Farage (26 proc.), którego partia UKIP miała w W. Brytanii najlepszy wynik w wyborach do europarlamentu.
Mniej niż jeden na pięciu ankietowanych postrzega w dobrym świetle lidera głównego ugrupowania opozycyjnego, Partii Pracy (19 proc.), i lidera koalicyjnej partii torysów - liberalnych demokratów (13 proc.).
Konserwatystów Davida Camerona popiera 32 proc., a laburzystów Eda Milibanda 34 proc. To najmniejsza różnica od dwóch i pół lat w sondażu ComRes.
Uczestnicy sondażu, pytani o to, które "brytyjskie wartości" uważają za najważniejsze, na pierwszym miejscu wymienili wolność słowa (48 proc.).
W dalszej kolejności wskazali na tolerancję (27 proc.), poczucie humoru (26 proc.), równość (24 proc.), uprzejmość (22 proc.), wolność polityczną (20 proc.), odpowiedzialność (14 proc.). Stosunkowo nisko premiowano aspiracje (3 proc.). PAP