Marius oparł się na prostej obserwacji ludzi: przez godzinę spacerował z psem oraz kilka razy przejechał samochodem ulicami miasta.
Mężczyzna uczynił tylko kilka wyjątków: nie liczył tych mieszkańców, którzy byli zbyt daleko i nie było jasne, czy mają na twarzy maskę ochronną. Nie liczył też ludzi, którzy byli w pobliżu sklepów lub ich parkingów.
Wyniki swojego badania, które oparły się na obserwowacji mieszkańców Solecznik, Marius opublikował na własnym profilu facebookowym.
Wyniki badania są bardzo optymistyczne: w sumie spośród 175 spotkanych osób tylko 20 nie miało zasłoniętych ust i nosa. Marius ocenił, że to stanowi jedynie 11,4 proc.
Wyrażając troskę o dobro miasta i zdrowie mieszkańców, Marius wyraził nadzieję, że mieszkańcy przestrzegają wymogu zasłaniania twarzy, ponieważ są odpowiedzialni, a nie ze strachu przed karą grzywny.
Marius Narkun zachęcił wszystkich mieszkańców do aktywnej walki z wirusem, podkreślając, że jest to wspólny wysiłek. I chociaż prawie 90 proc. mieszkańców Solecznik przestrzegają wymogu zasłaniania twarzy, zwycięstwo zostanie osiągnięte szybciej, jeśli wszyscy będą zaangażowani.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.