Ucz się języków. Jeśli jest jeden przedmiot w szkole, z którego warto wycisnąć tyle, ile się da, to nauka języków. Umiejętność porozumiewania się np. w języku angielskim otwiera drzwi do każdej innej dziedziny nauki. Na świecie jest coraz więcej możliwości dla każdego, kto chce się uczyć. Jest jednak jeden haczyk – większość kursów czy nawet całych studiów online nie jest w języku polskim. Możesz skończyć studia podyplomowe na MIT albo Harvardzie i największa bariera jaka jest przed Tobą to nie pieniądze, ale właśnie język.
Nie ucz się angielskiego dla ocen, nie ucz się dla rodziców. Znajomość języków otwiera dzisiaj drogę do pracy z zagranicznymi klientami bez zmiany miejsca zamieszkania.
Zawieraj przyjaźnie. Przyjaciele to najcenniejsza wartość z czasów szkolnych. W młodym wieku wiele rzeczy przeżywamy dużo mocniej, bo to nasze pierwsze zetknięcie z nowymi emocjami. Przyjaźnie też tworzą się wtedy dużo silniejsze niż się wydaje. Czas przeznaczony na nawiązywanie przyjaźni jest najważniejszy.
Naucz się szukać. Dzisiaj mamy niesamowicie łatwy dostęp do informacji, ale ich weryfikacja jest dużo trudniejsza. Trzeba uczyć się samemu szukać i wychodzić poza narzucone ramy. Netflix podpowiada filmy, które warto obejrzeć. Informacje czerpie z bazy filmów, które już znasz. Po kilku miesiącach algorytm określa Twój gust i koniec, kręcisz się wokół puli filmów. Tak samo Spotify dobierze muzykę, a YouTube nowe kanały.
Ba, Facebook, Twitter i Google też dobiorą informacje na podstawie tego, co lubisz. Błyskawicznie wskakujemy w bańki informacyjne i nie widzimy co jest poza nimi. Umiejętne szukanie informacji i ocena ich rzetelności to jedna z najcenniejszych umiejętności naszych czasów. Inaczej można utknąć w bańce informacyjnej i widzieć jedynie malutki wycinek świata. Co gorsze, można nawet nie wiedzieć, że się utknęło w takiej pułapce.
Ucz się samodzielnie praktycznych rzeczy. Wiele szkolnych przedmiotów ogranicza się do omówienia statystycznych modeli, założeń i czystej teorii. Niektórych tematów nie porusza się wcale, bo nie zmieściły się w programie nauczania, który absolutnie nie nadąża za zmieniającą się rzeczywistością. Zmierzam do tego, że jeśli jest coś, co Cię serio pasjonuje, ale nie znajdziesz tego nigdzie w programie nauczania, to zacznij działać samodzielnie. Szkoła to czas kiedy definiujemy siebie – klarują się nasze pasje, określamy powoli co nas naprawdę interesuje i sprawia nam radość, a co jest po prostu ok i robimy to, bo „tak trzeba”. Nie ma sensu lekceważyć tego, co naprawdę lubimy – wróci ze zdwojoną mocą, kiedy np. skończymy studia, których wcale nie chcieliśmy kończyć.
„Rota”