Pucheroki odwiedzały domy

2014-04-13, 15:14
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

W Niedzielę Palmową po wsiach podkrakowskiej gminy Zielonki chodziły pucheroki – poprzebierane w wysokie czapy ozdobione kolorową bibułką i usmarowane sadzą dzieci, wygłaszające zabawne oracje i zbierające do koszyków jajka i smakołyki.

Siostry Kinga i Daria wyszły z domu w przebraniu pucheroków o godz. 6.30. Wkrótce w koszyku miały już kilkanaście jajek i czekoladę. Gospodarze na widok idących ulicą pucheroków sami wołali ich do swoich bram, by wręczyć daninę.

Nazwa obrzędu pucheroki pochodzi od łacińskiego słowa puer - chłopiec. Pucheroki to zwyczaj zapoczątkowany w XVII wieku przez krakowskich żaków, którzy w Niedzielę Palmową chodząc po domach w przebraniach zbierali wiktuały na zbliżające się święta wielkanocne. Pucheroki kolorowymi laskami stukali rano do okien i drzwi, by zbudzonym gospodarzom wygłosić zabawne oracje, w zamian za co dostawali do koszyków smakołyki.

Obecnie ten zwyczaj kultywowany jest tylko w podkrakowskiej gminie Zielonki.

"W tym roku pucheroków jest mniej, chociaż ludzie czekają na ich wizytę. Chcielibyśmy podtrzymać tę tradycję, bo przecież Bibice z tego słyną" – powiedziała PAP sołtys Bibic Magdalena Krawczyk. Oprócz Bibic pucheroki odwiedzają gospodarzy w Trojanowicach, Zielonkach i Korzkwi.

Po zakończeniu wędrówek pucheroki spotkały się w Domu Kultury w Bibicach na Gminnym Przeglądzie Pucheroków. W tym roku w przeglądzie uczestniczyło ok. czterdzieścioro dzieci.

Jak podaje Centrum Kultury, Promocji i Rekreacji w Zielonkach, strój pucheroków składa się przede wszystkim z wielkiej, spiczastej czapy, dziś bardzo kolorowej, wykonanej z tektury i oklejonej paskami bibuły, a niegdyś wykonanej ze słomy. Taką czapę zobaczyć można w Muzeum Wiejskim Izba Bibicka. Nieodłączny jest też kożuch wywrócony futrem na wierzch, przepasany powrósłem ze słomy, coraz częściej zastępowanym dziś przez skórzany pasek. W prawej ręce pucherok ma puchę, czyli laskę do wystukiwania rytmu oraz oganiania się od wiejskich psów. W lewej ręce koszyczek wyścielany słomą, sianem lub sieczką – do którego zbiera jajka. Twarz powinien mieć umazaną sadzą w miejscach, gdzie wkrótce pojawią się wąsy i broda.

Oracje, wygłaszane w Bibicach, spisał propagator tej tradycji Henryk Banaś i opublikował w swej książce zatytułowanej "Bibicka pieśń". Korzystało z niej i korzysta wiele pokoleń pucheroków.

Przegląd organizuje Centrum Kultury, Promocji i Rekreacji z Zielonek wspólnie z sołectwem Bibice. (PAP)

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 23 czerwca 2024 

    12 niedziela zwykła

    Mk 4, 35-41

    Ewangelii według świętego Marka

    Gdy nastał wieczór, Jezus powiedział do nich: „Przeprawmy się na drugi brzeg”. Zostawili więc tłum i zabrali Go, tak jak był, w łodzi, a inne łodzie płynęły za Nim. Wtem zerwał się gwałtowny wiatr. Fale zalewały łódź, tak że już się napełniała. On zaś spał w tyle łodzi oparty na podgłówku. Budzili Go, mówiąc: „Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?”. On obudzony, zgromił wiatr, a do jeziora powiedział: „Milcz! Ucisz się!”. Wtedy wiatr ustał i zapanowała głęboka cisza. Do nich zaś powiedział: „Czemu się boicie? Wciąż jeszcze nie wierzycie?”. Wtedy ogarnął ich wielki lęk i mówili jeden do drugiego: „Kim On właściwie jest, że nawet wiatr i jezioro są Mu posłuszne?”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24