Rozegrano 24 Mistrzostwa w Rzucie Młotkiem do Telewizora

2014-02-16, 10:46
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Na łące we wsi Bałąg pod Olsztynem rozegrano w sobotę 24 edycję Mistrzostw Świata w Rzucie Młotkiem do Telewizora. Na tę niszową imprezę, która z założenia sprzeciwia się "telewizyjnej papce", przyjeżdżają ludzie z całego kraju.

Rzut młotkiem do telewizora od 24 lat organizuje na swojej łące we wsi Bałąg Jarek Guła - pomysłodawca warszawskiej grupy artystycznej "Praffdata".

"Lata mijają, a w telewizorze jak było nic, tak dalej jest nic. Nic wartościowego. Dlatego nasze zawody nie tracą sensu ani powodzenia" - powiedział w sobotę PAP Guła.

Niezmiennie od lat zawody składają się z dwóch konkurencji: pal-secam, która polega na tym, że na dany znak ustawieni w rzędzie zawodnicy rzucają młotkami w ustawiony na słupie telewizor, oraz rzut terenowy polegający na tym, że zawodnicy ustawiają się 1,5 km od telewizora i kolejnymi rzutami przybliżają do celu. Wygrywa ten, kto pierwszy trafi w telewizor. Rozegranie tej konkurencji trwa ok. 1,5 godz.

W tym roku sygnałem do rozpoczęcia konkurencji pal-secam był wybuch petardy, a w kineskop starego typu telewizora trafił Wojciech From z Olsztyna, który dostał w za to w nagrodę czekoladowy młotek.
W konkurencji rzutu terenowego wygrał Hirek ze Skolit (laureaci bardzo często nie ujawniają personaliów, a jedynie imiona, czy pseudonimy - PAP).

"Obaj mistrzowie mogą dowolnie używać mistrzowskich tytułów przez cały rok. Życzymy im w roku olimpijskim dumy z posiadania tytułu mistrza" - dodał Guła.

Każdy z ok. 50 uczestników dostał dyplom.

Tegoroczne mistrzostwa w Bałągu odbywały się przy słonecznej, ale wietrznej pogodzie. (PAP)

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 23 czerwca 2024 

    12 niedziela zwykła

    Mk 4, 35-41

    Ewangelii według świętego Marka

    Gdy nastał wieczór, Jezus powiedział do nich: „Przeprawmy się na drugi brzeg”. Zostawili więc tłum i zabrali Go, tak jak był, w łodzi, a inne łodzie płynęły za Nim. Wtem zerwał się gwałtowny wiatr. Fale zalewały łódź, tak że już się napełniała. On zaś spał w tyle łodzi oparty na podgłówku. Budzili Go, mówiąc: „Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?”. On obudzony, zgromił wiatr, a do jeziora powiedział: „Milcz! Ucisz się!”. Wtedy wiatr ustał i zapanowała głęboka cisza. Do nich zaś powiedział: „Czemu się boicie? Wciąż jeszcze nie wierzycie?”. Wtedy ogarnął ich wielki lęk i mówili jeden do drugiego: „Kim On właściwie jest, że nawet wiatr i jezioro są Mu posłuszne?”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24