Dotychczas jeszcze nie ustalono, skąd pochodzą te metalowe fragmenty, więc niektórzy łączą to zjawisko z cywilizacją pozaziemską.
Mieszkańcy wsi zebrali fragmenty, które spadły z nieba i sprawę zgłosili lokalnym służbom. Jednakże policja także nie była w stanie określić, jakie jest pochodzenie metalowych szczątek. Znaleziono ponad 17 fragmentów aluminium i gumy.
Fragmenty, które spadły na kambodżańską wioskę, prawdopodobnie nie są częściami żadnego satelity. Możliwe, że pochodzą z drona, chociaż część mieszkańców wioski jednak stawia na „czynniki pozaziemski”. Sprawą zajęli się specjaliści.
Na podst. Interia.pl