Ojciec Bordo swoją misję pełni wśród Koreańczyków, pracując w rozrastającym się Ośrodku Pomocy dla Ubogich w Seulu. Ośrodek wydaje pół tysiąca posiłków dziennie, prowadzi hostel dla bezdomnych, mały warsztat dla bezrobotnych i cztery rodzinne domy dla bezdomnych dzieci. Potrzebującym swoją pomocą służy kilkuset wolontariuszy, a także pracownicy społeczni i nauczyciele. Istnienie placówki jest możliwe dzięki ofiarności kilku tysięcy darczyńców.
Ośrodek powstał w odpowiedzi na skrajne ubóstwo i biedę mieszkańców Seulu. Ojciec Bordo znany jest z nietypowych pomysłów duszpasterskich. Na przykład w 2016 roku - Roku Miłosierdzia - objeżdżał kraj autobusem, w którego drzwiach znajdowała się Brama Miłosierdzia. Zaproszenie do niesienia ognia olimpijskiego zapewne było przejawem uznania dla jego pracy i poświęcenia dla bliźnich.
Na podst. zk/KAI/niedziela.pl