Nagrzane butelki mogą eksplodować. Podobnie na wysoką temperaturę i promienie słoneczne reagują puszki i butelki z napojami gazowanymi. Nie powinno się także trzymać w aucie wina. Korek może wyskoczyć, zalewając tapicerkę.
Trzymanie butelki z wodą w nagrzanym aucie może tez grozić pożarem. Wszystko przez kształt plastikowego opakowania, który działa jak szkło powiększające. Promienie słońca przebijają przez szybę, a następnie przez całą butelkę. Woda koncentruje wtedy całe ciepło w jednym miejscu. To wystarczy, by spowodować pożar.
W samochodzie nie powinniśmy zostawiać lekarstw i kosmetyków. Upał zmienia właściwości nawet tych zwykłych tabletek, stosowanych przez wielu z nas: przeciwbólowych, antykoncepcyjnych czy tych do ssania na ból gardła. Ta sama zasada dotyczy kosmetyków, np. kremu przeciwsłonecznego czy do rąk. Zmieniony skład preparatów zmniejszy ich skuteczność. Maści i kremy mogą się zepsuć. Właściwości zachowają tylko w temperaturze pokojowej.
Okulary przeciwsłoneczne to latem podstawa. Na nic nam się jednak nie przydadzą, jeżeli będziemy je trzymać w nagrzanym samochodzie. Zbyt wysoka temperatura przyczynia się do nagrzania plastikowych oprawek. W rezultacie okulary stają się powyginane, a szkło traci swoją ochronę przed promieniami UV. Promienie słoneczne nagrzewają też metalowe oprawki, które w konsekwencji mogą nas dotkliwie poparzyć.
Podczas upałów nie wolno zostawiać także w aucie sprzętów typu laptop, smartfon czy tablet. Wysoka temperatura może bowiem wpłynąć na delikatne części urządzeń.
Wracając z basenu albo jeziora, często wrzucamy mokre kostiumy kąpielowe i ręczniki niedbale do samochodu, a potem o nich zapominamy. To duży błąd. Pod wpływem wysokiej temperatury dochodzi do natychmiastowego rozmnażania się bakterii. Wystarczy kilka minut, by rozprzestrzeniły się po samochodzie.
"Rota"