Oto kilka propozycji na deszczowe dni:
Niepogoda to dobra okazja do zagadek umysłowych. Z najmłodszymi można bawić się w skojarzenia. Ktoś mówi dowolne słowo, np. „deszcz”, a dziecko inne, które się z tym kojarzy, np. „parasol” – i tak na zmianę.
Poćwiczcie spostrzegawczość i bawcie w „bystre oko”. Dokładnie przyjrzyjcie się sobie wzajemnie. Następnie jedna osoba wychodzi, a reszta dokonuje jednej zmiany w swoim wyglądzie, np. przekłada zegarek, rozwiązuje sznurowadło, rozpuszcza włosy. Gdy wraca ten, kto wyszedł, musi odgadnąć, u kogo i co się zmieniło. Stopniowo można zabawę utrudniać!
Ciekawa jest zabawa w „dotknij”. Jedna osoba mówi np. „czerwone” („okrągłe”, „drewniane”), a reszta uczestników musi jak najszybciej dotknąć czegoś czerwonego (okrągłego, itd.). Ten, kto ostatni znajdzie odpowiedni przedmiot, staje na środku i podaje kolejne określenie.
Można stworzyć miniaturowy teatr i odegrać w nim własną, zaimprowizowaną sztukę, której scenariusz wymyślić można wspólnie z dziećmi. Wystarczą dwa krzesła i koc, który posłuży za kurtynę. Urządzić sobie miniaturowe spa. Mała królewna z maseczką z ogórka? Czemu nie! Można pobawić się w detektywów lub poszukiwaczy tajemnic.
"Rota"