Władze Pragi uznały reportaż za obraźliwy i uważają, że film naraził Pragę na straty.
Zdecydowały zażądać przeprosin od telewizyjnego programu "National Geographic" i nagrania nowego dokumentu telewizyjnego o Pradze, który pokazałby prawdziwy obraz miasta.
Ponieważ w filmie ukazane zostały różnego rodzaju przestępstwa, zainteresowała się nim czeska policja. Policyjne śledztwo w tej sprawie trwa już od roku, od ukazania się dokumentu.
Czescy funkcjonariusze twierdzą, że reportaż przedstawia nieprawdziwe sytuacje, był inscenizowany. Na podstawie przesłuchań dowiedzieli się, że do roli w filmie zostali wynajęci bywalcy nocnej Pragi, złodzieje, prostytutki, którzy za udział otrzymali od twórców filmu, brytyjskich dziennikarzy, wynagrodzenie.
Śledczy zwrócili się do praskiego przedstawiciela "National Geographic", żądając wyjaśnień od autora dokumentu – Connora Woodmana.