Poszukiwanie źródeł energii w przyrodzie jest kluczowe w obliczu kurczących się zasobów energetycznych - podkreślają eksperci.
Badacze wykorzystali transformator i odtworzyli w laboratorium wyładowanie atmosferyczne niosące ze sobą prąd o napięciu 200 tys. woltów.
- Byliśmy zaskoczeni, że układ elektryczny Nokii wychwycił ten sygnał i umożliwił naładowanie baterii - powiedział Neil Palmer z laboratorium wysokiego napięcia University of Southampton. - Jest to dowód na to, że urządzenia mogą być naładowane prądem płynącym w powietrzu, a zatem jest to ogromny krok w kierunku zrozumienia naturalnych sił jak wyładowania atmosferyczne i pozyskiwania z nich energii.
- Oczywiście nie zachęcamy ludzi do próbowania tego w domu, ale zawsze jesteśmy zainteresowani rozszerzaniem granic technologii - podkreślił wiceprezes działu sprzedaży w firmie Nokia Chris Weber.
Znalezienie nowych sposobów ładowania telefonów i wydłużania okresu użytkowania baterii to jedne z priorytetów przemysłu telekomunikacyjnego. Eksperci podkreślają, że takie rozwiązanie mogłoby być użyteczne na obszarach o ograniczonym dostępie do elektryczności. (PAP)