Nie musimy robić wszystkiego naraz, ale zostawianie sprzątania na ostatnią chwilę skończy się tym, że między gotowaniem i pieczeniem będziemy odkurzać. A w efekcie wieczorem w Wielką Sobotę padniemy ze zmęczenia. O radości z nadchodzących świąt nie może być w tej sytuacji mowy. Jeśli chcemy tego uniknąć, podzielmy zadania na poszczególne dni.
Zadania dla męża
Trzepanie dywanów to jedna z tych prac, które kojarzą się nam z męską pomocą w przedświątecznej krzątaninie. To dość archaiczne wyobrażenie, bo teraz już mało kto trzepie dywany, a i trzepaki zniknęły z naszych podwórek. Trzeba więc znaleźć panom inne zajęcia, które odciążą panie, a im pozwolą zaangażować się w przygotowanie świąt. Mogą pomóc zarówno w sprzątaniu (nikt tak dobrze nie umyje okna jak prawdziwy mężczyzna!), jak i przy zakupach.
Zadania dla dzieci
Nawet maluchy można wciągnąć w świąteczne przygotowania. I to naprawdę na każdym etapie. Nie obawiajmy się, że sobie nie poradzą. Przydzielmy im do wykonania jakieś proste prace. To nic, że trzeba będzie po nich poprawiać (oczywiście nie w ich obecności). Będą dumne, że biorą udział w przygotowaniu świąt na równi z dorosłymi. Taka nauka na pewno zaprocentuje w przyszłości.
Pozwólmy też dzieciom na uczestniczenie w pracach kulinarnych. Szczególnie dziewczynki chętnie pomagają mamom w kuchni. Postarajmy się tak zorganizować przedświąteczne przygotowania, żeby w sobotę znaleźć czas na robienie z dziećmi pisanek, świątecznych dekoracji i koszyczka ze święconką.
Rota