Transformując budynek starał się stworzyć nie tylko piękny obraz, ale również nadać temu miejscu nowe znaczenie w świadomości wilnian.
Gdy tylko usłyszał propozycję stworzenia czegoś na budynkach sejmowych garaży, od razu miał pomysł – to będzie wodospad. Wszystkie rozpatrywane później propozycje nie dorównywały tej pierwszej. Opuszczające się w kierunku rzeki tarasy budynku w tak bezpośredni sposób przypominają to zjawisko przyrodnicze, że Lukauskas zastanawiał się nawet, czy wodospad nie był aby ukrytym pomysłem architekta tego budynku, który on sam po prostu przedłużył.
Wodospad przenoszony jest na tynk z wykorzystaniem techniki używanej od dawna przez malarzy ulicznych – klejenia plakatu. Podczas „Vilnius Street Art” w technice tej nie zostało wykonane dotychczas żadne dzieło. Rozmach pierwszego będzie natomiast ogromny – fototapeta zajmie powierzchnię prawie 2000 m kwadratowych. Skompilować takich rozmiarów realistyczny obraz wodospadu – wyzwanie nie tylko dla architekta, ale również dla ekipy „Print In”, która przeprowadziła mnóstwo prób i doskonaliła tę technikę.
Chociaż papier wydaje się materiałem kruchym i niedługowiecznym, ani sam artysta plastyk, ani organizatorzy festiwalu nie martwią się z powodu ewentualnych przypadków wandalizmu czy też niszczenia dzieła pod wpływem słońca i deszczu.
"Tygodnik Wileńszczyzny"