W odmętach dziejów
Co to za miasto, co w ulicy leży? Co to za ulica, co przez miasto bieży? – zastanawiał się poetycko Władysław Syrokomla. I słusznie, bowiem do końca XVII wieku zabudowa Suwałk była wyłącznie drewniana – ratusz i kościół także. Dopiero zakaz budowy domów z drewna w centrum miasta (tzn. przy rynku) z 1820 r., zmienił nieco charakter miasteczka. Wytyczenie traktu warszawsko-kowieńsko-petersburskiego spowodowało umiejscowienie się całej nowej (murowanej) zabudowy wzdłuż jednej ulicy (obecna Kościuszki). W ten sposób powstał nietypowy dla miast polskich układ przestrzenny „miasta ulicówki”. Na początku drugiej połowy XIX wieku Suwałki były jednym z największych miast Królestwa Polskiego. Obywatele, których liczba na początku XX wieku wynosiła 22 tysiące, stanowili prawdziwą mozaikę narodowościową i wyznaniową. Po wybuchu pierwszej wojny światowej Suwalszczyzna stała się terenem ciężkich i długotrwałych walk rosyjsko-niemieckich. Wraz z przesunięciem się frontu na wschód, Suwałki znalazły się pod okupacją niemiecką. Lata dwudziestolecia międzywojennego nie sprzyjały rozwojowi miasta, które znalazło się poza głównymi szlakami handlowymi. Od 1920 roku administracyjnie Suwałki były siedzibą powiatu. Przemysł był słabo rozwinięty. Istniał zaledwie jeden browar, fabryka świec, nici, olejarnia, dwie gręplarnie wełny i inne małe warsztaty rzemieślnicze. Okres II wojny światowej to czas okupacji – najpierw radzieckiej, a później niemieckiej. Niemcy dokonali eksterminacji ludności żydowskiej oraz polskiej inteligencji. Wywozili Polaków w głąb Rzeszy na roboty przymusowe. W samych Suwałkach także założyli dwa obozy pracy, i jeden obóz jeniecki dla Rosjan – z których w tym miejscu zginęło 46 tysięcy. Po wyzwoleniu, w czasie kształtowania się władzy ludowej, także panował terror – zwłaszcza wobec byłych żołnierzy AK i wszystkich, którzy nie akceptowali rządów komunistycznych. Od 1975 Suwałki stały się miastem wojewódzkim. Wtedy to nastąpił bardzo silny jego rozwój. Obecnie liczy około 70 tysięcy mieszkańców i jest największym miastem północno-wschodniego zakątka Polski. Od 1999 roku to miasto powiatowe, należące wraz z okolicą do województwa podlaskiego.
Dotknąć historii
Więcej o historii miasta, a przede wszystkim o początkach dziejowych, i m.in. o Jaćwingach można dowiedzieć się w Muzeum Okręgowym w Suwałkach (ul. T. Kościuszki 81). Wizyta w tym miejscu to niezwykła podróż przez stulecia, a nawet tysiąclecia. Zwłaszcza, że wystawy zrealizowane są w sposób nowoczesny i bardzo atrakcyjny – nawet dla małych dzieci. Zwiedzaniu towarzyszą efekty dźwiękowe, prezentacje multimedialne. Bardzo ważne są też liczne eksponaty, cenne dokumenty, fotografie i artefakty, które bardzo rzadko prezentowane są poza Suwałkami. W tym miejscu historia jest naprawdę fascynująca. Jej odkrywanie to niezwykła frajda dla dzieci i bardzo cenna lekcja dla dorosłych. Któż z nas wie, że Jaćwingowie – to ogniwo łączące Polaków i Litwinów? W muzeum odbywają się lekcje muzealne z zakresu archeologii, etnografii, historii, literatury (to ciekawa propozycja na rok szkolny). Tematyka dostosowana jest do dzieci ze szkół podstawowych i średnich, m.in. „Pod strzechą. Tajemnice chałupy”, „Moda pradziejowa”, „Staroobrzędowcy – historia, kultura, tradycje” czy „Legenda polskich skrzydeł – o generale Witoldzie Urbanowiczu” – to tylko kilka propozycji z całej gamy tematycznej, które można znaleźć na stronie muzeum: www.muzeum.suwalki.pl.
Miasto pisarki
W Suwałkach urodziła się Maria Konopnicka (1842-1910) i do roku 1849, kiedy to jej rodzina przeniosła się do Kalisza, to było miasto pisarki. W domu, w którym 23 maja 1842 roku przyszła na świat, mieści się dziś muzeum (ul. T. Kościuszki 31). Znajdują się tu zbiory związane z życiem i twórczością Marii Stanisławy Konopnickiej z domu Wasiłowskiej (fotografie, dokumenty, obrazy, korespondencja, fragmenty utworów, korespondencja oraz wypowiedzi znanych jej osób). Ale jest też sala, w której historie opowiedziane są szeptem zachwytu – o opiekunkach ogniska domowego, nauczycielkach, kobietach pracujących, gospodyniach, służących, damach z wyższych sfer – słowem o kobietach zachwycających urodą, stylem, głębokim, nieodgadnionym spojrzeniem... Pamięć o nich pozostała często tylko na starej, naznaczonej czasem fotografii, ale skoro uchylają drzwi do swojego świata, czemu nie skorzystać?..
Chwila na oddech
Odrobinę spokoju, po zakupowych szaleństwach i dawce intelektualnej pożywki, można zaczerpnąć w Parku Konstytucji 3 Maja zlokalizowanym w centrum Suwałk, gdzie m.in. można obejrzeć ciekawy zegar słoneczny, ufundowany onegdaj przez hrabiego Karola Brzostowskiego w 1841 roku. Najstarsze drzewa w parku datuje się na ponad 120 lat. W małym budynku na rogu ulicy Tadeusza Kościuszki i Placu Józefa Piłsudskiego mieści się Galeria Jednego Obrazu. Pierwotnie budynek służył jako rogatka miejska. Później kilkukrotnie zmieniał swoje przeznaczenie. W 2008 roku zaniedbany obiekt został wyremontowany i obecnie pełni funkcję galerii. W miasto pięknie wkomponowany jest suwalski ratusz, wybudowany w latach 1842-1844 do którego dołączono wcześniej wybudowany (1834) odwach (siedziba garnizonowej warty). Były to murowane budynki parterowe. Przebudowano je w latach 1855-1858 wg projektu Karola Majerskiego, znanego budowniczego Suwałk z pocz. XIX w. Ratusz zyskał wówczas piętro oraz wieżę z zegarem. Budynek do dziś charakteryzuje się typowym klasycystycznym stylem, komponując się z zabudową ulicy Kościuszki i Mickiewicza.
Jak widać Suwałki to nie tylko miasto sklepów i promocji. Legenda mówi, iż nazwa – Suwałki, pochodzi od słowa suwałka, która w dialekcie Litwinów zamieszkujących Suwalszczyznę oznacza „zbieraninę”. I w rzeczy samej, pierwsi mieszkańcy Suwałk stanowili poniekąd zbieraninę, wśród której zapewne mogli znajdować się nawet i włóczędzy z różnych stron. A dzisiaj owa „zbieranina” może doskonale komponować się ze zbieraniem informacji, wiedzy i wrażeń z pobytu w tym atrakcyjnym turystycznie, pogodnym mieście.
Monika Urbanowicz
"Tygodnik Wileńszcyzny"