Drogówka w wielu krajach nie reaguje na ten rozpowszechniony latem nonszalancki sposób jazdy. We Włoszech już tak.
W związku z kolejnym przypadkiem kolizji, w której samochód wpadający na drugi pojazd uderzył w rękę kierowcy wystawioną za oknem, agencja ADNKronos podkreśla, że jest to praktyka niebezpieczna i taki sposób prowadzenia jest zabroniony, choć nie w bezpośredni sposób.
Choć we włoskim Kodeksie Drogowym nie ma artykułu zakazującego kierowcom takiej praktyki, przepisy mówią wyraźnie, że od wszystkich użytkowników dróg oczekuje się przestrzegania zasad bezpieczeństwa. W świetle jednego z artykułów prowadzący samochód musi zawsze sprawować nad nim kontrolę i być w stanie wykonać wszystkie manewry konieczne dla zachowania bezpieczeństwa.
Jest też inny przepis, który stwierdza, że kierowca musi mieć pełną swobodę ruchu, by móc wykonywać wszystkie manewry w trakcie jazdy. Ręka wystawiona za okno to zaś uniemożliwia
Z przepisów pośrednio wynika też, że kierowcy mają obowiązek prowadzenia auta obiema rękami. Choć ten przepis dotyczy przede wszystkim zakazu rozmowy przez trzymany telefon komórkowy, można posłużyć się nim również wtedy, gdy lewa ręka kierowcy wystawiona jest za okno.
Duża rozpiętość wysokości kary zależy od tego, którym z przepisów posłuży się policja drogowa wypisując mandat.
Na podst. gosc.pl