Publikacja powstała z inicjatywy Taboryskiej Wspólnoty Wiejskiej, a przede wszystkim dzięki zaangażowaniu jej prezesa Henryka Danulewicza, przyjaciela śp. Anny Krepsztul i całej jej rodziny. Organizator praktycznie wszystkich projektów związanych z upamiętnieniem imienia malarki, aktywny promotor jej dorobku artystycznego Henryk Danulewicz jest też autorem koncepcji treści i projektu graficznego książki.

- Wielu z tu obecnych spytałoby mnie, czy trudno było wydać książkę. Odpowiem – nie. Dlaczego? Dlatego, że wszyscy myśleliśmy w tym samym kierunku, że chodziło nam o zachowanie pamięci o Annie Krepsztul zarówno jako człowieku i jako malarce. A że za życia była osobą niezwykłą, to właśnie atmosfera jej obecności towarzyszyła nam w pracy nad książką. Poza tym miałem dobre „plecy” w postaci samorządu i mera rejonu, wiedziałem, że zawsze nas podtrzymają – powiedział Henryk Danulewicz, który na wstępie spotkania odsłonił kulisy powstania książki, przedstawił postać Anny Krepsztul i jej twórczość.

Album „Życie i twórczość Anny Krepsztul” to około 280 reprodukcji przedstawiających najlepsze prace malarki ludowej z Taboryszek – obrazy, rysunki, hafty – dzisiaj znajdujące się w muzeach, kościołach, kolekcjach prywatnych. Publikacja składa się z pięciu części, stanowiących swoistą galerię obrazów. Zaprezentowano je według poszczególnych tematów - portretów, pejzaży, kwiatów, martwej natury i rękodzieła. 380-stronicowa publikacja została opatrzona komentarzem specjalistki Litewskiego Muzeum Sztuki Marii Kuodienė, a także wspomnieniami siostry Anny Krepsztul Danuty Mołoczko oraz jej przyjaciół - księdza Henryka Naumowicza, Marii Żeszko, pisarki Mildy Telksnytė, dziennikarki Katarzyny Heike.

Obecny na spotkaniu ksiądz Henryk Naumowicz, mówił, że podczas pisania artykułu do książki starał się nie skupiać się na relacjach personalnych, tylko przedstawić fenomen Anny Krepsztul i dokonać jego genezy. Mówił o często pojawiających się w obrazach złamanych drzewach – brzozie, sośnie – które mają złamane kształty, tym niemniej nie są pozbawione życia, nawiązując tym samym do historii rodu Krepsztulów i dziejów ostatnich dziesięcioleci na tych terenach.

O osobie, potrafiącej słuchać, służyć radą, do której często przyjeżdżało się na swoistą psychoterapię, mówiło wielu z prelegentów. Anna Żeszko, długoletni prezes Podlaskiego Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, ze wzruszeniem dodała: „To dzięki Pani Annie przyszłam do Boga”.

W tym dniu sala konferencyjna pałacu w Jaszunach skupiła rodzinę, przyjaciół, miłośników twórczości Anny Krepsztul. Wśród dostojnych gości znaleźli się mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz, wicemer rejonu Jadwiga Sinkiewicz, dyrektor administracji samorządu rejonu solecznickiego Józef Rybak, kierownik wydziału konsularnego Ambasady RP w Wilnie Stanisław Cygnarowski, księża Wacław Wołodkowicz, Andrzej Andrzejewski, Józef Aszkiełowicz.

- Ukazanie się albumu jest naszym zbiorowym sukcesem, gdyż dzięki inicjatywie i pracy tu obecnych osób powstało wspaniałe dzieło, dokumentujące życie i twórczość naszej rodaczki. Nieprzypadkowo się mówi, że człowiek żyje, póki żywa jest pamięć o nim. A Anna Krepsztul żyje w naszyj pamięci, spotykamy się z nią w założonym przez samorząd muzeum w Taboryszkach i na licznych imprezach. Radość życia, jaką niosła malarka, została zachowana w tym trwałym materiale, pięknym albumie reprodukcji jej obrazów, cytatów z pamiętników, wspomnień przyjaciół. To właśnie musimy zostawić dla przyszłych pokoleń. Dlatego chcę powtórzyć, że właśnie dziś, 17 lutego, w pałacu Balińskich jest nasz zbiorowy sukces – mówił mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz.

Prezentację albumu uświetniły występ zespołu „Art. of Music” oraz recytacje uczniów Gimnazjum im. Anny Krepsztul w Butrymańcach.

• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
•