1 września w szkole im. Lelewela na Antokolu. UZUPEŁNIONE

2016-09-01, 14:20
Oceń ten artykuł
(12 głosów)
1 września w szkole im. Lelewela na Antokolu. UZUPEŁNIONE © L24.lt (fot. Wiktor Jusiel)

Dzisiaj we wszystkich szkołach odbywają się radosne apele z okazji inauguracji nowego roku szkolnego. Jak co roku święto zorganizowano również w Szkole Średniej im. Joachima Lelewela w Wilnie – polskiej placówce, której społeczność ma nastroje umiarkowanie świątecznie. Powód – toczona od miesięcy walka z władzami o możliwość pozostania w budynku w wileńskiej dzielnicy Antokol.

Władze miasta usiłują zabrać społeczności szkolnej gmach na Antokolu i przekazać go do dyspozycji litewskim dzieciom z Progimnazjum na Antokolu, a dzieci ze szkoły Lelewela chcą przenieść na drugi brzeg Wilii, do budynku w dzielnicy Żyrmuny, gdzie do tej pory trwa remont i nie wiadomo, kiedy zostanie zakończony.

Na uroczystość do szkoły przybyli m.in. prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna", poseł Józef Kwiatkowski i Tadeusz Andrzejewski, którzy zgodnie apelowali o determinację w obronie polskiej placówki oświatowej na Antokolu.

Danuta Makowska, matka uczennicy Szkoły Średniej im. Joachima Lelewela w Wilnie, odczytała list, który społeczność szkoły wystosowała do prezydent Dalii Grybauskaitė. Wyraziła w nim zaniepokojenie zaistniałą sytuacją wokół tej stołecznej placówki edukacyjnej.

„Martwimy się nie o ściany – martwimy się o przyszłość naszych dzieci, ich zdrowie, los. Martwimy się o przyszłość Litwy” – czytamy w liście.

Społeczność szkolna zawarła w piśmie adresowanym do prezydenta prośbę o znalezienie czasu na spotkanie się i omówienie przyszłości szkoły.

Wielu zebranych rodziców nie kryło swego oburzenia z atmosfery panującej podczas apelu, a szczególnie po tym, gdy padły słowa (wbrew woli większości rodziców), że w gmachu szkoły na Antokolu dzwonek brzmi po raz ostatni, zapytano uczestników święta, dlaczego nie ma uśmiechów na ich twarzach, dlaczego nie okazują radości.

Danuta Narbut z Wileńskiego Forum Rodziców Polskich w rozmowie z dziennikarzami L24 stwierdziła, że z ust kierownictwa szkoły padły krzywdzące słowa pod adresem stanowczych rodziców: „Garstka rodziców, która niepotrzebnie wprowadza zamęt”.

„Pozwolę sobie przypomnieć, że właśnie ta „garstka” nie pozwoliła 1 września przywitać na bruku, a uroczystość odbyła się w normalnych warunkach. Ta garstka, szeroko naświetlając stan rzeczy, sprawiła, że 5 września dzieci nie będą pobierały nauki w remontowanych pomieszczeniach, w bałaganie i chaosie, a doczekają zakończenia remontu. Ta garstka nie zmienia zdania ze strachu czy przymusu, tylko dążyła, dąży i będzie dążyć do sprawiedliwości. Boli okropnie, kiedy krzywdzeni są ci, którzy od samego początku walczyli i byli razem w każdej chwili, dniem i nocą. I teraz kosztem swoistej zdrady jesteśmy tak bardzo poniżani. Osobiście ucierpiałam najbardziej, bo synek pójdzie się uczyć w drugą zmianę, ale wcale nie żałuję! Bo pozostała społeczność ma należyte warunki, zapewnioną czystość, porządek, żadnego kurzu i hałasu. A walczyć będziemy i dalej, do zwycięstwa – sytuację skomentowała D. Narbut.

Uwadze dziennikarzy L24 nie uszło symboliczne albo też będące przejawem niedbałości zastawienie krzesłami popiersia patrona szkoły Joachima Lelewela (patrz. galerię zdjęć).

Walka o zachowanie Szkoły Średniej im. Joachima Lelewela w Wilnie – jedynej szkoły mniejszości narodowych w dzielnicy Antokol – trwa już długie lata.

Liberalno-konserwatywna ekipa rządząca w Wilnie próbuje pozbawić społeczność szkolną historycznego budynku przy ul. Antokolskiej 33 i przenieść dzieci na drugi brzeg Wilii – do gmachu przy ul. Minties, w którym obecnie nie ma warunków do pobierania nauki ze względu na trwające prace remontowe.

Rządzący dysponują narzędziami administracyjnymi, aparatem biurokratycznym i szerokim wachlarzem możliwości wywierania presji, jednakże historia niejednokrotnie dawała przykłady tego, że ten potencjał okazywał się bezsilny wobec determinacji i uporu krzywdzonych. A tego społeczność szkolna – uczniowie, rodzice, nauczyciele – mają ponad miarę. Zgodnie twierdzą, że w żadnym wypadku nie opuszczą szkoły na Antokolu, nawet w sytuacji haniebnej zdrady dyrektor Edyty Zubel.

Wiktor Jusiel

Komentarze   

 
#30 Alegoria 2016-09-05 10:36
"Uwadze dziennikarzy L24 nie uszło symboliczne albo też będące przejawem niedbałości zastawienie krzesłami popiersia patrona szkoły Joachima Lelewela"

Ciekawa jestem, czy Giedymina by tak zakryli...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#29 Zwykły szantaż 2016-09-04 12:42
W zeszłym roku podczas posiedzenia Rady wypowiedzieli się rodzice uczniów reorganizowanych szkół. Pani Skiland, przedstawicielka Szkoły Średniej im. J. Lelewela przypomniała radnym, że na Antokolu działa kilka szkół litewskich i jedyna szkoła z polskim i rosyjskim językami nauczania. Przeniesienie jej na Żyrmuny skomplikuje dojazd na zajęcia dla najmłodszych uczniów mieszkających na przykład w Kojranach czy na osiedlach wzdłuż szosy niemenczyńskiej.

W kwestii szkoły Lelewela władze miasta uzależniły zgodę na akredytację od tego, czy szkoła zgodzi się od września 2016 roku przenieść się do budynku przy ul. Minties (planowano to od roku, a remont rozpoczął się miesiąc przed przenosinami- kpina ze strony władz i zwyczajna znieczulica wobec dzieci), obiecały renowację i stworzenie w nowym miejscu świetnych warunków nauczania. Do tej pory nikt z tych liberalno-konserwatywnych buldożerów nie potrafił logicznie wyjaśnić co wspólnego ma akredytacja i zmiana budynku szkoły? Jest to zwykły szantaż.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#28 Solidarność 2016-09-04 12:35
Radni AWPL proponowali wstrzymać reorganizację szkół: zezwalają na to przyjęte przez sejm poprawki do Ustawy o oświacie, na mocy których ostateczny termin zakończenia reformy sieci szkół został przesunięty do 1 września 2017 r. Przygotowali też projekt dotyczący Szkoły im. J. Lelewela, zgodnie z którym szkoła miała zostać w swoim budynku i przystąpić do procesu akredytacji. Większością głosów radni zadecydowali jednak, że trzech projektów zgłoszonych przez AWPL nie warto nawet omawiać, gdyż "dublują się z projektami przygotowanymi przez Departament Oświaty". O wstrzymanie się z decyzją w sprawie reorganizacji Szkoły Średniej im. J. Lelewela apelowała do radnych minister oświaty i nauki Audronė Pitrėnienė, która skierowała do nich w tej sprawie list.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#27 No-no 2016-09-04 12:08
Cytuję Rejtan:
Na gangsterską grabież w biały dzień polskiej szkoły przez polakożerczych liberałów NIE POZWOLIMY. Na Antokolu musi zostac szkoła Lelewela i tyle. Damy radę i zwyciężymy.

A w Łosiówce Wiwulskiego, AWPL-owcy oddajcie nam Wiwulskiego!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#26 Jagmin 2016-09-03 15:14
Niech Pani dyrektor szkoły Lelewela przeczyta dzisiejszą wypowiedź ministra Dziedziczaka z polskiego MSZ, droga pani, jeszcze nie jest za późno, niech pani zawróci ze złej drogi służenia lietuvisom, pani powinna służyc Polakom na Litwie!!!!!

Wiceminister podkreślił, że jest bardzo ważne, że polscy rodzice na Litwie decydują się posyłać swoje dzieci do polskich szkół. „Dlatego że państwo, będąc lojalnymi obywatelami Litwy, jesteście Polakami, pamiętacie o swoich polskich korzeniach, jesteście dumni z tego, że należycie do narodu spod znaku białego orła. Dla nas bardzo ważne jest to, żeby kolejne pokolenia naszych rodaków też o tym pamiętały, były z tego dumne, należały do wspólnoty Polaków, których łączy wspólna historia, kultura, tradycja i język polski” – zaznaczył Dziedziczak. Podziękował nauczycielom, rodzicom, uczniom oraz wszystkim, którzy „sprawiali i sprawiają, że polskość na Litwie jest obecna, że można połączyć bycie lojalnym obywatelem Litwy z gorącym, żarliwym polskim patriotyzmem”.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#25 Jan 2016-09-02 22:58
W 2011 roku, gdy przypuszczono mocny atak na polskie szkoły, udało się zachować cztery szkoły, choć naciski władzy były żeby dwie zlikwidować. czyli upór i odwaga środowiska szkolnego ma sens i może prowadzić do zwycięstwa.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#24 Rejtan 2016-09-02 22:35
Na gangsterską grabież w biały dzień polskiej szkoły przez polakożerczych liberałów NIE POZWOLIMY. Na Antokolu musi zostac szkoła Lelewela i tyle. Damy radę i zwyciężymy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#23 do Pani dyrektor Lelewela 2016-09-02 22:19
Niech się pani zachowa godnie i broni uczniów, rodziców i polskości-to jest pani obowiązek. Niech się pani nie ugina pod szantażem Simasiusa bo to wstyd, bo zły to ptak co własne gniazdo kala!!!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#22 Jagmin 2016-09-02 22:14
Będziemy walczyć do zwycięstwa!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#21 Adam 2016-09-02 15:05
Choćby nie wiem co to nie można tracić ducha. Trzeba zacisnąć zęby i walczyć. W samorządach, w Seimasie, do Macierzy i na arenie międzynarodowej. Najgorsze co moglibyśmy zrobić to zamilknąć i dać się podzielić.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Piątek, 26 kwietnia 2024 

    J 14, 1-6

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie pozwólcie, aby wasze serca były wstrząśnięte. Wierzycie w Boga i we Mnie wierzcie. W domu mego Ojca jest wiele mieszkań; gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Teraz idę tam, aby przygotować wam miejsce. A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, to znowu powrócę i zabiorę was do siebie, abyście byli tam, gdzie Ja jestem. A znacie drogę tam, dokąd idę”. Na co rzekł Tomasz: „Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?”. Jezus mu odpowiedział: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze Mnie”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24