„Maximagate”? Nie, elita zbyt tchórzliwa

2015-08-18, 19:24
Oceń ten artykuł
(2 głosów)

720 mln litów, bagatela, miała nie uiścić fiskusowi największa litewska firma „Vilniaus Prekyba", trwierdzi jeden z akcjonariuszy holdingu, skruszony gangster – można by powiedzieć - Mindaugas Marcinkevičius, który znalazł się w sporze finansowym ze swym byłym partnerem biznesowym, głównym akcjonariuszem „VP" Nerijusem Numavičiusem.

Media na Ltwie tylko półgębkiem, jakby na odczepnego, podały ten sensacyjny news, który w każdym innym europejskim kraju, gdzie – jak wiadomo – niepłacenie podatków jest największym przestępstwem, wywołałby prawdziwą burzę.

Tymczasem u nas jest cicho. Inspekcja podatkowa (VMI), reagując na publiczne wyznanie akcjonariusza o niepłaceniu przez firmę podatków, jedynie enigmatycznie oświadczyła, że sprawę zbada. Dodała też, że największa litewska firma jest przedmiotem jej zainteresowań, ale VMI nie chce być narzędziem w walce dwóch skłóconych przedsiębiorców. Prezydent Grybauskaitė, reagująca w takich sytuacjach na ogół zdecydowanie i ostro, tym razem była powściągliwa. Ograniczyła się jedynie do stwierdzenia, że popularna „Maxima" (należy, jak i „Eurovaistinė" do „VP") „ma się znaleźć pod lupą" odpowiednich instytucji państwowych.

Wszystko więc wskazuje, że na litewską „Maximagate" nie zanosi się, mimo że potencjalna skala nadużyć przez monopolistyczną na Litwie firmę jest powalająca wręcz z nóg. Dlaczego? Może akcjonariusze pokłócili się nie w porę, kiedy polityczna elita kraju akurat „atostogauja"? Może „VP" jest na tyle wpływowa i potężna, że potrafiła zamknąć usta zarówno mediom, jak i politykom? A może, co też nie jest wykluczone, po prostu afera tak naprawdę nie za bardzo kogo obchodzi. W estabilishmencie automatycznie zadziałała sowiecka logika, że kradną przecież nie od ludzi, tylko od państwa. W sowieckie czasy takie myślenie było nawet oznaką patriotyzmu, bo skoro kradło się od państwa uważanego za okupacyjne, to tym gorzej dla okupanta. Teraz państwo już jakby nasze nie jest okupacyjne, więc, oszukując fiskusa, „Maxima" tak naprawdę okrada każdego z nas.

Kiedyś w Niemczech słynna tenisistka Steffi Graf, która na sporcie zarabiała grube miliony i była powszechnie lubianą pupilką publiczności, w jeden dzień, można by rzec, straciła wszystko. Gdy okazało się, że ojciec tenisistki kombinuje unikając płacenia podatków, niemal natychmiast Graff z pupilki stała się powszechnie piętnowaną osobą. Mercedes zerwał z nią umowę sponsoringu, a ojciec tenisistki trafił za kratki. Powszechny ostracyzm spowodował, że gwiazda niemieckiego tenisa musiała zrezygnować z dalszej kariery.

U nas „Maxima" ma się dobrze. Nikt się nie oburza, politycy nabrali wody w usta. Nikt nie żąda komisji śledczych, które by pomogły przecież organom praworządności bardziej odważnie i pryncypialnie zbadać sprawę potencjalnych nadużyć we wszechpotężnej litewskiej firmie. Bo gdyby nawet wzajemne oskarżenia brutalnie ze sobą walczących byłych wspólników biznesowych o niepłaceniu podatków okazały się prawdziwe tylko w dziesiątej części, to i tak byłaby to jedna z największych afer w niepodległej Litwie.

Inna sprawa, która prawdopodobnie może wyjść na jaw przy okazji skandalu, to legalne, w obejście przepisów prawa, unikanie płacenia podatków przez duże międzynarodowe koncerny, do których należy również „VP". Potężne międzynarodowe koncerny, korzystając z luk prawnych, generują ogromne zyski do rajów podatkowych i w ten sposób unikają płacenia podatków, które uczciwie płacą firmy o potencjale jedynie krajowym.

Jednak przymuszenie płacenia podatków koncernów o potencjale „Maximy" - to pójście na wojnę z bardzo groźnym przeciwnikiem, który popsuć karierę polityczną może niejednemu politykowi.

A litewscy politycy, co wiadome, niestety do odważnych nie należą...

Tadeusz Andrzejewski

Komentarze   

 
#13 Ryś 2015-08-24 22:42
Złodziej na złodzieju siedzi i złodziejem popędza,taką właśnie mamy dzisiejszą lietuvę.A milczą dlatego bo jeżeli te gówno zawali się to będzie dużo smrodu i wypłyną machinacje naszych nie tylko oligarchów ale i polityków co przy tym gnoju się karmi.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 mirek 2015-08-19 21:15
Ze wszystkich stron docierają informacje o stopniu ubóstwa na Litwie a tu "wybrani" tego świata o skradzione miliony się kłócą. Jak hieny nad padliną się biją.Tu chyba zostaje nadzieja jedynie na sprawiedliwość sądu ostatecznego.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 Bob 2015-08-19 20:42
Okradają ludzi przy każdej okazji (stadion narodowy po kilka razy budują i demontują, nic coś o elektrowni ostatnio nie słychać (znaczy tam się jeszcze nie nakradli) itd itp). Gdyby ci chamscy złodzieje tak nie kradli już wszyscy byśmy żyli jak w Niemczech.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 leo 2015-08-19 20:28
ostatnio czytałem, że maxima korzystając z ustawowych braków, po raz pierwszy wykombinowała zwrot podatków właśnie gdy dzisiejsza prezydent Dalia zarządzała finansami kraju.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 da 2015-08-19 15:08
Oligarchowie nawet na Litwie kierują swoimi politycznymi pionkami przerażonymi widmem utraty władzy i wpływów.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 Wilk 2015-08-19 12:52
Nie będą złdzieje rąbać sęk na którym siedzą,włącznie z najwyższym szczeblem.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 hm 2015-08-19 11:01
cała gospodarka tego państewka pod tytułem "lietuva" jest oparta o maximę i orlen. orlen jako firma polska płaci gigantyczne podatki a i tak jest łupiony na wszelkie możliwe sposoby, a nawet tory mu rozebrali. z maximą jest inaczej, bo widocznie mackami powiązań oplotła ważne postaci krajowej polityki i biznesu. nawet zwykle krzykliwa dalia g. teraz milczy jak zaklęta.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 G.C. 2015-08-18 22:41
Maxima jest niezniszczalna, nie straszna jej konkurencja, ani afery. Kto ma pieniądze ten ma władzę, więc Maxima robi sobie co chce, a politycy siedzą jak wystraszone myszy pod miotłą.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 Jan Kran 2015-08-18 22:05
Wszystko ze wszystkim jest powiązane i jak ruszyć jeden element to wszystko runie jak domek z kart. Wszyscy zamieszani tego się boją i dlatego nie reagują, chcąc chronić swoje 4 litery. I cała filozofia.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 mac56 2015-08-18 21:39
jak robić przekręty to na wielką skalę, jak kraść to miliony, bo wtedy wszyscy przymykają oczy... za to babulka jak ukradnie w sklepie cukierka jest kreowana na wielkiego przestępce. Bogatym po prostu można więcej.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 28 kwietnia 2024

    5 Niedziela Wielkanocy

    J 15, 1-8

    Ewangelii według świętego Jana

    Jezus powiedział do swoich uczniów: „Ja jestem prawdziwym krzewem winorośli, mój Ojciec zaś jest hodowcą winnej latorośli. Każdą gałązkę, która nie owocuje we Mnie, odcina. Tę zaś, która rodzi owoce, oczyszcza, aby dawała ich jeszcze więcej. Wy już jesteście oczyszczeni dzięki nauce, którą wam przekazałem. Trwajcie we Mnie tak, jak Ja w was. Podobnie jak winna gałązka nie może owocować sama z siebie, gdy nie trwa w krzewie, tak też i wy, jeśli nie będziecie trwać we Mnie. Ja jestem krzewem winorośli, a wy gałązkami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi obfity owoc, gdyż beze Mnie nic nie możecie uczynić. Jeśli ktoś nie trwa we Mnie, będzie odrzucony jak gałązki i uschnie. Zbiera się je, wrzuca w ogień i spala. Jeśli będziecie trwać we Mnie i jeśli moja nauka będzie w was trwać, proście, a spełni się wszystko, cokolwiek tylko pragniecie. Przez to bowiem doznał chwały mój Ojciec, że przynosicie obfity owoc i jesteście moimi uczniami”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24