Dzieci starały się wystraszyć zimę, dlatego zgodnie z tradycją włożyły różne maski. W odstraszaniu zimy i przywoływaniu wiosny pomagały dzieciom cyganka, kozioł oraz obudzony z zimowego snu niedźwiadek. Wreszcie wszyscy doczekali się przybycia wiosny, a z nią przywędrowały na stół słodkie pyszności.
„Kaziuki, kaziuki, słodycze, blinki, pączki, koguciki na patyku hurtem i na sztuki!” – dzieci miały okazję, tak jak na prawdziwym kiermaszu, handlować swoimi wyrobami. Oczywiście nie obyło się też bez degustacji wszelakich pączków, faworków, wafli i przeróżnych innych słodkości.
Alina Wysocka
logopeda