Dziś, 11 lipca, 85 lat skończyłby Stefan Świetlikowski – aktywny działacz Związku Polaków na Litwie, jeden z założycieli Związku Prawników Polaków Litwy, wieloletni dyrektor administracji Samorządu Rejonu Wileńskiego, znawca historii Wileńszczyzny.

Stefan Świetlikowski, syn Józefa Świetlikowskiego i Adeli (z domu Szaszkówny), urodził się 11 lipca 1939 roku w Wilnie. Uczył się w Szkole Średniej nr 19 (dziś Gimnazjum im. Władysława Syrokomli). W 1968 roku ukończył Wydział Prawa na Uniwersytecie Wileńskim. Pracował jako inspektor śledczy rejonu wileńskiego, później był sekretarzem odpowiedzialnym Komitetu Wykonawczego Rady Deputowanych rejonu wileńskiego. Był też prawnikiem Rady samorządu rejonu wileńskiego. Po bezprawnym rozwiązaniu we wrześniu 1991 roku Rady samorządowej i wprowadzeniu bezpośredniego zarządzania w rejonie wileńskim, został zwolniony z pracy. Pracował w Sejmie RL jako referent frakcji Związku Polaków na Litwie i był członkiem Głównej Komisji Wyborczej z ramienia ZPL, był też wiceprzewodniczącym tej komisji. Od 1993 roku pracował jako doradca mera rejonu wileńskiego, zastępca dyrektora administracji, następnie był dyrektorem administracji rejonu wileńskiego aż do odejścia na emeryturę w roku 2007.

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Czwartek, 19 grudnia 2024

    Łk 1, 5-25

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan z oddziału Abiasza, imieniem Zachariasz. Miał on żonę z rodu Aarona, której było na imię Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi przed Bogiem, bo nienagannie zachowywali wszystkie przykazania i przepisy Pańskie. Nie mieli oni dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna, a oboje byli już w podeszłym wieku. Pewnego razu Zachariasz sprawował kapłańską służbę przed Bogiem według ustalonej kolejności swojego oddziału. Zgodnie ze zwyczajem kapłańskim został on wyznaczony przez losowanie, by wejść do świątyni Pana i złożyć ofiarę kadzenia. A w czasie składania ofiary mnóstwo ludzi modliło się na zewnątrz. Nagle po prawej stronie ołtarza kadzenia ukazał mu się anioł Pański. Zachariasz przeraził się na jego widok i ogarnął go lęk. Lecz anioł powiedział do niego: „Nie bój się, Zachariaszu, bo twoja modlitwa została wysłuchana. Twoja żona Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla ciebie powodem radości i wesela i wielu będzie się cieszyć z jego narodzenia. Stanie się wielki przed Panem; nie będzie pił wina ani sycery i już w łonie matki napełni go Duch Święty. Wielu Izraelitów nawróci do Pana, ich Boga. Sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza. Zwróci serca ojców ku dzieciom, nieposłusznych ku mądrości sprawiedliwych i przygotuje Panu lud dobrze usposobiony”. Zachariasz zapytał anioła: „Po czym to poznam? Przecież jestem już stary, a moja żona też jest w podeszłym wieku”. Anioł mu odpowiedział: „Ja, stojący przed Bogiem Gabriel, zostałem posłany, by przemówić do ciebie i oznajmić ci tę dobrą nowinę. Ponieważ jednak nie uwierzyłeś moim słowom, które się wypełnią w swoim czasie, staniesz się niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie”. Lud tymczasem czekał na Zachariasza i dziwił się, że tak długo zatrzymuje się w świątyni. Kiedy wyszedł, nie mógł do nich przemówić. Wtedy domyślili się, że miał widzenie w świątyni. A on dawał im znaki i pozostał niemy. Gdy skończył się czas jego służby, wrócił do domu. Potem jego żona Elżbieta poczęła i pozostawała w ukryciu przez pięć miesięcy. Mówiła: „Tak uczynił mi Pan, gdyż wejrzał na mnie i zdjął ze mnie hańbę w oczach ludzi”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24