Negocjacje w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy i uwolnienia zakładników są w 90 proc. ukończone. Kością niezgody pozostaje obecność wojsk Izraela w korytarzu filadelfijskim – twierdzi źródło palestyńskie w rozmowie z BBC.

W środę nad ranem weszło w życie zawieszenie broni między Izraelem a Hezbollahem.

W wyniku izraelskiego ataku w centrum Bejrutu w niedzielę zginął Mohammad Afif, szef Hezbollahu ds. relacji z mediami – poinformowała Agencja Reutera, powołując się na libańskie źródła.

Izrael przeprowadził w sobotę w nocy naloty na cele militarne w Iranie w odpowiedzi na wcześniejsze ataki tego państwa i ostrzegł, że Iran „zapłaci wysoką cenę”, jeśli podejmie odwet.

Armia izraelska poinformowała o niedzielnym ataku lotniczym na siedzibę wywiadu Hezbollahu i podziemne warsztaty produkujące broń, które znajdowały się w południowej dzielnicy Bejrutu. Wojsko twierdzi, że w wyniku ataku zginęło trzech dowódców tej organizacji terrorystycznej.

We wtorek Hezbollah wystrzelił rakiety na Hajfę, trzecie co do wielkości miasto Izraela - donosi ELTA.

Po roku wojny między Izraelem i Hamasem w Strefie Gazy nagromadziło się 42 mln ton gruzu. Ich uprzątnięcie to koszt 1,2 mld dolarów – pisze Reuters, powołując się na szacunki ONZ. Wśród gruzów zalegają też niewybuchy, rozkładające się ciała i trujące substancje.

Zastępca dowódcy irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej Ali Fadawi ostrzegł dziś, że Iran obierze za cel izraelskie instalacje energetyczne i gazowe, jeśli zostanie zaatakowany przez Tel Awiw. Surowy odwet w przypadku izraelskiego ataku zapowiedział też minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Arakczi.

Po tym jak Izrael wkroczył na terytorium Libanu, kolejne kraje rozważają ewakuację swoich obywateli. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podjęło decyzję o redukcji personelu ambasady w Bejrucie. Sytuacja nie stanowi zagrożenia dla życia polskich żołnierzy stacjonujących w ramach misji pokojowej.

Unia Europejska (UE) potępiła atak Iranu na Izrael.