Rosyjskie ministerstwo oznajmiło, że dwukrotnie złożyło w ambasadzie Ukrainy w Moskwie notę protestacyjną w tej sprawie. Wyraziło ocenę, że postępując tak, strona ukraińska łamie międzynarodowe konwencje i naraża ludzkie życie.
Rzecznik Państwowej Służby Granicznej Ukrainy Ołeh Słobodian zaprzeczył jednak, by istniała praktyka zakazywania załogom Aerofłotu opuszczania maszyn. Według niego, jedynym przypadkiem, gdy nie wypuszczono członka załogi, był incydent z 24 marca, gdy okazało się podczas kontroli paszportowej, że osoba ta ma zakaz wjazdu. Wtedy reszta załogi w geście solidarności została również na pokładzie.
Rosyjskie władze wcześniej skarżyły się na ukraińskich pograniczników, że na granicy bezpodstawnie zatrzymują mężczyzn z Rosji.
Na podst. PAP