Oprócz nich minima PZLA na mistrzostwa Europy w Pradze (5-8 marca) wypełnili na dystansie 800 m Marcin Lewandowski i Joanna Jóźwik, którzy do Niemiec przylecieli prosto ze zgrupowania w Republice Południowej Afryki.
Za Kszczotem (zwyciężył w Duesseldorfie również rok temu) finiszował Lewandowski – 1.46,74. Także druga, za Szwajcarką Seliną Buechel (2.01,87), była Jóźwik z rekordem życiowym 2.02,19. Niewiele brakowało do wskaźnika PZLA, wynoszącego 2.03,00, trzeciej na mecie Angelice Cichockiej. Podopieczna brata Lewandowskiego - Tomasza uzyskała 2.03,02.
Zwycięstwo Sobery jest tym cenniejsze, że trenowany przez Dariusza Łosia zawodnik pokonał trzech mistrzów świata: Niemca Raphaela Holzdeppe (Moskwa 2013), Greka Konstandinosa Filipidisa (z hali w Sopocie w ub. roku) oraz Pawła Wojciechowskiego z (Daegu 2011), który nie uporał się z pierwszą wysokością 5,20.
Ewa Swoboda, niespełna 18-letnia sprinterka UKS Czwórka Żory, po raz pierwszy w karierze wystartowała w hali za granicą. Dotychczas występowała tylko w Brzeszczach i Spale. W eliminacjach uzyskała czas 7,36 poprawiając własny halowy rekord Polski juniorek na 60 m. Podopieczna Iwony Krupy jeszcze lepiej pobiegła w finale, w którym była szósta z rezultatem 7,31.
Siódme miejsce w konkursie trójskoku zajęła Anna Jagaciak, mając jedynie dwie mierzone próby (12,30 i 13,30). (PAP)