– Zależy nam na integracji i współpracy placówek socjalnych, a festiwal, podczas którego każdy może zaprezentować swoje talenty, temu służy. Osoby, które uczęszczają do ośrodków czują, że się o nich troszczy, że nie są zapomniane – powiedziała w rozmowie z „Tygodnikiem" Renata Adamowicz, dyrektor Środowiskowego Domu Samopomocy „Pod jednym dachem" i Środowiskowego Centrum Usług Społecznych Starostwa Czarnoborskiego. Właśnie w tych placówkach festiwal odbył się po raz pierwszy, a że z czasem nabrał rozmachu i ośrodek nie mógł zmieścić wszystkich chętnych uczestnictwa, więc artyści przenieśli się najpierw do czarnoborskiego ośrodka kultury, a ostatnio, 4 czerwca – do nowoczesnej sali Gimnazjum im. św. Urszuli Ledóchowskiej w Czarnym Borze.
Terapia poprzez twórczość
Festiwalowi towarzyszyła wystawa prac artystycznych, które powstają przy ośrodkach. Odwiedzający mogli się więc przekonać, że spektrum działalności twórczej podopiecznych placówek społecznych jest naprawdę szerokie.
Pracownicy placówek socjalnych w taki sposób organizują zajęcia swoim podopiecznym, aby ci byli stale czymś zajęci. I, jak podkreśliła Jadwiga Ingielewicz, dyrektor Centrum Dziennego Pobytu Osób Niepełnosprawnych w Niemenczynie, liczy się nie tyle efekt wykonanej pracy, ile sam proces twórczy. Dzięki terapii poprzez twórczość osoby starsze, niepełnosprawne lub upośledzone mogą poczuć się potrzebne i pełnowartościowe dla społeczeństwa.
Festiwal w Czarnym Borze odbywał się w różnych językach, którymi posługują się podopieczni placówek. Koncertowali zarówno niepełnosprawni, jak i emeryci, czy też dzieci z ośrodków w Niemenczynie i Kowalczukach. Przy skocznej muzyce do wspólnego śpiewu, czy tańca włączali się widzowie, którzy nie szczędzili gromkich braw dla każdego uczestnika.
Festiwal „Twórzmy razem" został zorganizowany przy współpracy różnych instytucji i ośrodków – Centrum Usług Socjalnych Starostwa Czarnoborskiego; wydziału opieki społecznej samorządu rejonu wileńskiego, który na święcie reprezentowała Tatiana Miszancziukowa; starostwa czarnoborskiego ze starostą Tadeuszem Aszkielańcem; filii Rudomińskiego Wielofunkcyjnego Ośrodka Kultury w Czarnym Borze (kier. Janina Jurcewicz); Gimnazjum św. Urszuli Ledóchowskiej (dyr. Mieczysław Jasiulewicz).
Radość z uczestnictwa
– Cieszymy się, że zaproszono nas na festiwal, gdyż dzieci i młodzież z ośrodka bardzo chętnie biorą udział w różnych przedsięwzięciach. Dzięki uczestnictwu w festiwalu możemy być z innymi i pokazać, czego żeśmy się nauczyli – dzieliła się swoimi spostrzeżeniami Evelina Stankevičienė, pedagog z Centrum Społecznego Dzieci i Młodzieży w Niemenczynie, podkreślając przy tym, że przez podobne spotkania ludzie nawzajem się ubogacają.
Święto zagaił zespół „Arlekin" z Centrum Usług Społecznych Starostwa Czarnoborskiego, na scenie wystąpiły też dwa inne zespoły działające przy ośrodku – „Nostalgia" i „Złota jesień". Publiczność piosenkami, często urozmaicając je tańcami, weselili podopieczni z: Centrum dla Osób z Upośledzeniem Umysłowym w Solecznikach, Centrum Dziennego Pobytu Osób Niepełnosprawnych w Niemenczynie, Dziennego Ośrodka Opieki Społecznej „Mes esame" w Wilnie, Domu Opieki Społecznej w Prudziszkach, Dom Opieki Społecznej w Podbrzeziu, Szkoły-Centrum Wielofunkcyjnego w Werkach (Wilno).
Udział w festiwalu wzięły także organizacje – Polskie Stowarzyszenie Niepełnosprawnych „LitPolinva", Towarzystwa Osób Niepełnosprawnych, działające w rejonie wileńskim i solecznickim. Swoimi zdolnościami z osobami niepełnosprawnymi dzielili się także uczniowie z Centrum Kryzysowego Rodziny i Dziecka w Kowalczukach oraz z Centrum Społecznego Dzieci i Młodzieży w Niemenczynie.
– Stowarzyszenie „LitPolinva" zrzesza około 50 osób, które bardzo chętnie, jeśli im zdrowie i możliwości fizyczne pozwalają, uczestniczą we wszelkich przedsięwzięciach. Staramy się też zorganizować im różnego rodzaju wyjazdy oraz turnusy rehabilitacyjne – opowiadał o stowarzyszeniu prezes Grzegorz Sakson, radny m. Wilna. Na święto do Czarnego Boru ze Stowarzyszenia „Litpolinva" przyjechały dwie osoby – Tomek Sadowski zaśpiewał, zaś Swietłana Rybak, która aktywnie uczestnicy w podobnych przedsięwzięciach, prezentowała stoisko z własnoręcznie wykonanymi wyrobami.
Tworzyć oazę radości
Festiwal patronatem objęła Maria Rekść, mer rejonu wileńskiego, w której imieniu dyrektor samorządu Lucyna Kotłowska i doradczyni Juliana Jedzińska-Osipowicz wręczyły dyplomy wszystkim uczestnikom przedsięwzięcia.
– Spotykamy się tutaj, jako jedna wielka rodzina dzieci Bożych; spotykamy się, aby przełamywać stereotypy, z którymi często stykamy się w naszym społeczeństwie; spotykamy się, ponieważ każdy z nas jest stworzony przez Boga i nie ma tutaj nikogo przypadkowego. Dla każdego z nas Bóg przeznaczył pewną misję na tym świecie i powinniśmy ją wypełnić. Nie pozwólmy, aby ktokolwiek żyjący obok nas czuł się samotny, bądźmy tymi, którzy tworzą oazę radości dla innych i cieszmy się z obecności jedni drugich – powiedział ks. Jerzy Witkowski, proboszcz parafii w Czarnym Borze, udzielając błogosławieństwa dla wszystkich uczestników przedsięwzięcia.'
Na święto przybyli także: Jarosław Narkiewicz, poseł z ramienia AWPL, wicemarszałek Sejmu, radni rejonu wileńskiego – Teresa Dziemieszko, Zygmunt Marcynkiewicz.
– Nasz ośrodek jest specyficzny: wiele osób jest obłożnie chorych, dlatego nie mogą wziąć udziału w przedsięwzięciu. Ale ci, którym jeszcze siły na to pozwalają, bardzo chcą tutaj przyjechać. – opowiadała Inga Kowaluk, p.o. dyrektora Domu Opieki Społecznej w Podbrzeziu, w którym przebywa obecnie 37 osób. Podkreśliła przy tym, że wszelkie przedsięwzięcia organizowane dla takich ludzi, są potrzebne, gdyż dają im wiele radości w niełatwym – często samotnym – życiu.
Teresa Worobiej
http://l24.lt/pl/spoleczenstwo/item/73784-festiwal-artystyczny-placowek-socjalnych-tworzmy-razem#sigProGalleria8027351743