© Tygodnik Wileńszczyzny (fot.archiwum)
Genowefa Wojciulewicz, mieszkanka Rudomina, skończyła w maju 90 lat. Rodzice potrafili wychować ją w duchu polskości, a ona z kolei, też w tym duchu wychowywała swe dzieci – dwóch synów: Jana i Wojciecha oraz trzy córki: Wandę, Marysię i Mirę.
Przez większą część życia Genowefa Wojciulewicz pracowała na roli. Ciężka to była praca. Ukończyła 7 klas, wówczas to się liczyło. Chciała dalej się kształcić, niestety, zmarł ojciec i ona oraz jej rodzeństwo musiało pomagać matce, przejmując częściowo na siebie obowiązki ojca. O dalszej nauce trzeba było zapomnieć. Gdy wyszła za mąż i doczekała własnych dzieci, jej mąż, Michał powtarzał: nie dojem, ale dzieci będę uczył. Wszystkie latorośle państwa Wojciulewiczów ukończyły polskie szkoły, później studiowały na wyższych uczelniach. Są Polakami z krwi i kości.
Genowefa Wojciulewicz doczekała się 9 wnuków: 4 wnuczek i 5 wnuków. To Iwona, Teresa, Elżbieta, Mirosław, Rafał, Michał, Marek. Jedna wnuczka zginęła tragicznie, zmarł też jeden wnuk. Ma już 6 prawnuków: Roberta, Alberta, Wiktorię, Barbarę, Sebastiana, Kaję.
Przez całe życie pani Genowefa lubiła śpiewać, była osobą gościnną. Te cechy starała się też zaszczepić swym dzieciom. Pomimo dziewięciu krzyżyków na plecach, pamięta wiersze i piosenki z lat szkolnych. Do dziś większą część pracy przy gospodarstwie wykonuje sama: sadzi i piele grzędy, pali w piecu. Cieszy się życiem, dziećmi, które z szacunkiem otaczają swą sędziwą matkę. Niemałą radość sprawiają często odwiedzający ją wnuki, jak też prawnuki, które prababce bajki opowiadają.
Z okazji jubileuszu Genowefy Wojciulewicz dzieci zorganizowały swej matce uroczystość rodzinną w Skojdziszkach. W kawiarni „Alimow" bawiło się aż 90 gości. Grali muzykanci, śpiewano, tańczono, były też gry i zabawy. Wśród wielu życzeń i podziękowań dla Genowefy Wojciulewicz nie mogło zabraknąć słów podzięki od dzieci za wychowanie i możliwość nauki.
Na zakończenie wyrażono nadzieję na ponowne spotkanie uczestników uroczystości, tym razem z okazji 100-lecia Genowefy Wojciulewicz.
Tygodnik Wileńszczyzny
Fot. archiwum
Dodaj komentarz
|
EWANGELIA NA CO DZIEŃ
-
Czwartek, 23 marca 2023
J 5, 31-47
Słowa Ewangelii według świętego Jana
Jezus oświadczył Żydom: „Gdybym sam o sobie dawał świadectwo, to świadectwo moje nie byłoby prawdziwe. Jest jednak ktoś inny, kto o Mnie świadczy, i wiem, że Jego świadectwo o Mnie jest prawdziwe. Wy posłaliście swoich przedstawicieli do Jana, a on zaświadczył zgodnie z prawdą. Ja zaś nie przyjmuję świadectwa ludzi i jeśli o tym mówię, to jedynie dla waszego zbawienia. Jan był jak płonąca i dająca światło lampa, wy zaś krótki czas chcieliście cieszyć się tym promieniejącym światłem. Lecz posiadane przeze Mnie świadectwo jest mocniejsze niż Janowe. Czyny bowiem, które Ojciec przekazał Mi do spełnienia – one właśnie świadczą o tym, że Ojciec Mnie posłał. Także sam Ojciec, który Mnie posłał, dał o Mnie świadectwo. Wy jednak ani nie usłyszeliście Jego głosu, ani też nie zobaczyliście Jego postaci. Jesteście również pozbawieni Jego nauki, ponieważ nie wierzycie Temu, którego On posłał. Zgłębiacie Pisma, gdyż uważacie, że dzięki nim będziecie mieć życie wieczne. One właśnie świadczą o Mnie. Mimo to nie chcecie zbliżyć się do Mnie, aby mieć życie. Ja nie przyjmuję chwały od ludzi. Znam was i wiem, że nie ma w was miłości Boga. Przyszedłem w imieniu mego Ojca, a nie przyjmujecie Mnie. Przyjmiecie natomiast każdego innego, jeśli wystąpi we własnym imieniu. Jakże wy możecie stać się wierzącymi, skoro zabiegacie o wzajemne uznanie, a nie szukacie go u jedynego Boga? Nie sądźcie, że Ja będę was oskarżał przed Ojcem. Waszym oskarżycielem będzie Mojżesz, w którym wy pokładacie nadzieję. Gdybyście wierzyli Mojżeszowi, uwierzylibyście także i Mnie. On przecież pisał o Mnie. Jeśli zaś nie wierzycie jego pismom, jak uwierzycie mojemu nauczaniu?”.
Czytaj dalej...
Miejsce na Twoją reklamę 300x250px
|