Nie zważając na deszczową i wietrzną pogodę licznie zgromadzili się również dzisiaj, w 73. rocznicę bitwy pod Krawczunami. Uroczysty apel pamięci już po raz 22. zorganizował Wileński Rejonowy Oddział Związku Polaków na Litwie.
Uroczystość rozpoczęła się od składania wieńców przy pomniku, upamiętniającym bitwę w Krawczunach. Cześć poległym oddali posłowie, przedstawiciele Ambasady RP w Wilnie, organizacji i stowarzyszeń, delegacje samorządowe, środowiska kombatanckie, mieszkańcy. Harcerze pełnili wartę honorową.
„Niech ich przykład nas wzmacnia”
Celebrujący nabożeństwo proboszcz parafii podborskiej i butrymańskiej ks. Józef Aszkiełowicz podkreślił w homilii, że Krawczuny to wileńskie Monte Cassino, a żołnierze, którzy tu polegli „walczyli i umierali za nas, za nasze lepsze jutro, za naszą Ojczyznę-Wileńszczyznę, za Polskę”. „Niech ich przykład nas wzmacnia na każdy dzień życia. Bądźmy wszyscy dumni z tego, że jesteśmy Polakami, że mamy taką piękną historię i czerpmy z niej siły na dalsze życie” – powiedział ks. Józef Aszkiełowicz, który odprawił Mszę polową wraz z proboszczem parafii w Duksztach ks. Henrykiem Naumowiczem. Duksztański proboszcz podkreślił, że „stoimy pod krzyżem w Krawczunach, miejscu ostatniej bitwy o wolną Polskę, o polskie Wilno”. „Krzyż to znak naszej wiary, znak Chrystusa, który powiedział: „Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli”. To hasło jak najbardziej pasuje do dnia dzisiejszego. Bo wyzwolenie jest tym, o co najbardziej chodziło w tym miejscu walczącym. Wolność i niepodległość ojczyzny – o te wartości w tym miejscu przed 73 laty toczył się krwawy bój” – mówił kapłan.
„Chwała bohaterom Wileńszczyzny!”, „Cześć ich pamięci!” – zabrzmiały donośne słowa podczas apelu.
Pamiętać o bohaterskim czynie
Po Mszy św. w imieniu głównego organizatora corocznych uroczystości upamiętniających poległych pod Krawczunami – Wileńskiego Rejonowego Oddziału Związku Polaków na Litwie – głos zabrał Waldemar Tomaszewski, przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie - Związku Chrześcijańskich Rodzin, poseł do Parlamentu Europejskiego. Wyraził zadowolenie, że organizowany już po raz 22. apel pamięci w Krawczunach każdego roku gromadzi coraz więcej uczestników, a szczególnie przedstawicieli młodego pokolenia – dzieci, młodzież, harcerzy. „Bo głównie z myślą o nich organizujemy takie uroczystości” – mówił lider AWPL-ZChR. Cieszył, się też, że coraz więcej przyjaciół spoza Wileńszczyzny przybywa na apel. Na tegoroczne obchody przybyli, m.in. przedstawiciele Klubu Jazdy Konnej „Joker” w Działowie, a także motocykliści z Nasielska, gdzie urodził się dowódca I Wileńskiej Brygady AK kpt. Czesław Grombczewski, ps. „Jurand”, który poległ pod Krawczunami.
Waldemar Tomaszewski w swoim przemówieniu zwrócił uwagę na to, że bohaterska walka AK-owców o Wilno miała i nadal ma wielki sens i ma służyć dla nas przykładem. „Również dzisiaj musimy bardzo mocno pracować, pamiętając o ich bohaterskim czynie, ażeby własnego terenu pilnować. Ażeby, jak by nie było ciężko, walczyć o swoją ojcowizną w niesprawiedliwej walce, kiedy przeciwko prawowitym właścicielom często staje maszyna państwowa i ludzie nieuczciwi. Tyle nam zostanie ojczyzny, ile zachowamy ojcowizny” – mówił lider AWPL-ZChR. Dodał, że w innym ważnym temacie, walce o polskie szkolnictwo, „musimy tak bronić swego terenu, żeby żadne dziecko z polskiej rodziny nie uczęszczało do szkół odgórnie nam narzuconych, w których nauczanie jest nie w języku polskim, ojczystym”. „To jest naszym wielkim zadaniem i musimy temu sprostać, wiedząc że nasi przodkowie mieli o wiele trudniejszą walkę o polskość.Ten apel i podobne wydarzenia służą temu, żeby polskość, którą otrzymaliśmy w spadku od naszych ojców i dziadów nie tylko zachować, ale też wzmocnić” – powiedział Waldemar Tomaszewski.
Strażnicy pamięci narodowej na Wileńszczyźnie
W imieniu prezydenta RP Andrzeja Dudy hołd bohaterom walk o wyzwolenie Wilna złożył sekretarz stanu w Kancelarii RP Adam Kwiatkowski, który do organizatorów i uczestników uroczystości skierował list. Podczas apelu list odczytała zastępca Ambasadora RP na Litwie Maria Ślebioda. „Jestem przekonany, że wiele prawd o polskich losach, które wybrzmiały w przemówieniu prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa pod Ponikiem Powstania Warszawskiego podczas wizyty w Polsce, odnosi się w pełni do heroizmu walki uczestników operacji „Ostra Brama”. Wyrażam uznanie i głęboką wdzięczność środowiskom i organizacjom kombatanckim oraz wszystkim osobom i instytucjom, które prze z długie lata społecznie i z poświęceniem pełniły i pełnią rolę strażników pamięci narodowej na Wileńszczyźnie. Dziękuje za Państwa troskę o groby bohaterskich obrońców ojczyzny” – napisano w liście.
Świadek wydarzeń przed 73 laty
Za opieką nad grobami poległych w boju AK-owców podziękował również 97-letni Zygmunt Ignacy Krzymowski z Olsztyna, uczestnik bitwy pod Krawczunami. „Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim mieszkańców Wileńszczyzny za opieką nad grobami naszych kolegów, którzy pozostali tu na wieczną wartę. Poległo sporo ludzi” – powiedział Krzymowski, który od lat co roku przyjeżdża na apel do Krawczun. Po rozbrojeniu przez Armię Czerwoną żołnierzy AK trafił do obozu w Miednikach. Z bratem udało się mu się stąd uciec. Prowadzeni przez eskortę sowieckich żołnierzy po wodę do studni przy szosie, wykorzystali moment, gdy nadjechały dwa samochody z sowieckimi żołnierzami i zrobił się tłok. Zobaczyli, że nikt nich nie pilnuje i ukryli się na strychu w pobliskim chlewku. Przesiedzieli tam do nocy, a potem, udając pijanych, poszli w kierunku Oszmiany. Po przejściu kilkuset metrów zatrzymał się koło nich samochód z sowieckimi żołnierzami, którzy zapytali, gdzie mogą kupić wódkę. Skłamali, że w odległej o 5 km wsi, poprosili o podwiezienie i wysiedli po przejechaniu 2 km. „W taki sposób udało się nam uciec. Przygoda jak w filmie” – opowiadał akowiec.
„Tu należy uczyć się patriotyzmu”
Do zebranych zwrócił się również prezes Klubu Jazdy Konnej „Joker” Kazimierz Deroń. „Tu należy uczyć się patriotyzmu, dlatego z chęcią przyjeżdżamy do was konno, czterokrotnie odbyliśmy rajdy” – mówił Dereń, który obecnie wraz z członkami klubu prowadzi naukę jazdy konnej dla uczestników półkolonii w Płocieniszkach. Na ręce Waldemara Tomaszewskiego przekazał kilka kurtek mundurowych dla młodzieży.
Specjalnie na uroczystość przybył Rajd Motocyklowy z polskiego Nasielska, by uczcić pamięć poległych w Krawczunach, a wśród nich swego krajana, legendarnego dowódcę I Wileńskiej Brygady AK kpt. Czesława Grombczewskiego, ps. „Jurand”. Uczestnicy rajdu odczytali list od burmistrza Nasielska, Bogdana Ruszkowskiego. „Nasielska Ziemia w tym roku w sposób wyjątkowy włącza się w obchody rocznicy operacji „Ostra Brama” w Krawczunach poprzez udział grupy motocyklistów. Dzięki nim my wszyscy – władze samorządowe oraz cała społeczność lokalna gminy Nasielsk symbolicznie pochylamy głowy i składamy hołd tym, którzy w lipcu 1944 złożyli najcenniejszą ofiarę – ofiarę własnego życia” – list odczytał Artur Nojbert z Nasielskiego Rajdu Motocyklowego.
Na zakończenie apelu odbył się koncert i piknik żołnierski, podczas którego wszyscy byli częstowani kaszą z kuchni polowej.
***
13 lipca 1944 roku pod Krawczunami stoczona została krwawa bitwa wojsk AK z oddziałami hitlerowskimi. W walce poległo 79 akowców, w tym dowódca I Brygady Wileńskiej AK Czesław Grombczewski ps. „Jurand", a około 100 zostało rannych. Mimo ilościowej przewagi Niemców, Polacy wyeliminowali z dalszych walk blisko tysiąc z 3 tys. żołnierzy niemieckich i zakłócili przeprawę przez Wilię wycofujących się z Wilna hitlerowców. Bitwa odbyła się podczas operacji „Ostra Brama” w ramach akcji „Burza”.
I.K.
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
http://l24.lt/pl/spoleczenstwo/item/199127-chwala-bohaterom-wilenszczyzny-apel-pamieci-w-krawczunach#sigProGalleria73b97ea8cf
Komentarze
Absolwent Szkoły Podchorążych Rezerwy Balonów w Toruniu (1939). Walczył w kampanii wrześniowej. W 1940 wstąpił do Związku Walki Zbrojnej w Okręgu Wilno (ps. Szczur). Zajmował się łącznością, zaopatrzeniem w żywność, przesyłem korespondencji i kolportażem prasy podziemnej. Brał też udział w akcjach dywersyjnych. W 1941 roku został aresztowany i uwięziony w więzieniu na Łukiszkach. Od 1944 roku należał do 12. Oszmiańskiej Brygady Armii Krajowej. Podczas operacji „Ostra Brama” walczył o przynależność Wilna do Polski.
W 2012 w uznaniu wybitnych zasług dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
W 2016 w Warszawie został odznaczony Medalem „Pro Patria” oraz pamiątkowym Medalem „Obrońcy Ojczyzny 1939–1945”. Otrzymał też replikę szabli oficerskiej.
+To ogromny zaszczyt uhonorować tak zasłużoną osobę jako podziękowanie za to, ze tak dzielnie stawał Pan w obronie Ojczyzny. Dziękujemy za ten wielki patriotyzm, którego Pan jest wspaniałym wzorem do naśladowania, za to że oddał Pan dla Ojczyzny wszystko, swoje najlepsze chwile życia+ powiedział wtedy p.o. szefa UDSKiOR Jan Kasprzyk.
Bardzo dobrze, że w uroczystościach bierze tak licznie udział młodzież, która kształtuje w ten sposób swoją postawę - a ma od kogo czerpać wzorce, choćby od Szanownych Weteranów.
J.C.
Pięknie to pan Waldemar Tomaszewski powiedział. Trzeba nam o tych słowach zawsze pamiętać.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.