Oświadczenie samorządu rejonu solecznickiego
Samorząd rejonu solecznickiego wyraża swoje oburzenie sytuacją, związaną z przeprowadzeniem i interpretacją przebiegu ćwiczeń taktycznych, mających na celu sprawdzenie gotowości służb do odparcia ataku dywersantów w pobliżu granic państwa. Organizowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych RL szkolenia miały miejsce 11 kwietnia br. w Solecznikach. Niezapowiedzianą akcję bez powiadomienia władz samorządu oceniamy jako skoordynowane działania o charakterze polityczno – propagandowym, bazujące na ignorancji służb państwowych względem władzy i manipulacji rejonem, zamieszkałym przez mniejszość narodową.
Użyta na potrzeby ćwiczeń retoryka po raz kolejny próbuje zasiać niesnaski antynarodowościowe i niechęć społeczności litewskiej do Polaków. Ogłoszenie „Solecznickiej Republiki Ludowej”, swoją nazwą nawiązującej do powstałej podczas konfliktu ukraińsko – rosyjskiego Donieckiej Republiki Ludowej i uczynienie z mieszkańców Solecznik wrogów na wzór donbaskich separatystów jest cyniczną prowokacją i kolejną kpiną ze społeczeństwa.
Przeprowadzenie ćwiczeń na terytorium zamieszkałym przez mniejszość narodową w zasadzie jest sytuacją dwuznaczną i niejasną, dlatego ćwiczenia oceniamy jako zaplanowane z pełną premedytacją, godzącą w dobre imię rejonu i znieważającą jego mieszkańców. Podsycana przez władze państwowe skandaliczna narracja ćwiczeń w mediach służy podżeganiu nienawiści narodowej, a mieszkańcy rejonu stały się ofiarą antypolskich uprzedzeń i nieżyczliwości władz. Uważamy, że gdyby chodziło o rzeczywiste ćwiczenia, a nie akcję polityczną, to musiałyby one się odbyć w innym rejonie, gdzie nie wywołałyby tyle negatywnych reakcji względem mniejszości narodowej.
Komentarze
Polacy z Wileńszczyzny nie wyjechali z kraju, to Polska (niestety) "wyjechała" od nich na skutek II WŚ i ustaleń wielkich mocarstw.
Nie poinformowanie władz samorządowych to poważne naruszenie zasad przy przeprowadzeniu tego rodzaju działań.
Nie rozumiem ściągnięcia wszystkich policjantów zamiast kilku karetek pogotowia.
Zarzut o "nie poinformowaniu" jest idiotyzmem, bo każdy kto to widział doskonale mógł się zorientować, że policja już tu jest!!!
Jeśli państwo jest "myślące" nie urządza się takich "igrzysk" w stosunku do mniejszości narodowej, gdzie stosunki nie są najlepsze. Dlaczego? Chyba nie trzeba tego tłumaczyć, a ktoś jak nie wie to lepiej niech się tu nie udziela.
Państwo myślące nie urządza takiego cyrku w dwa tygodnie po opublikowaniu szkalującego tę mniejszość narodową raportu służb specjalnych. Dlaczego??? Aby nie wywoływać nie potrzebnie jak to dr Rogalski nazwał - złych emocji. Każdy kto przeprowadza takie akcje bez względu na powyższe, nie liczy się z tą mniejszością, jest idiotą lub robi to specjalnie, czyli prowokuje.
Rację mają, więc ci którzy są oburzeni, gdyż mają do tego podstawy.
Pisanie tak jak Radczenko, że "krew go zalewa" jak słyszy głosy krytyki, to nieznajomość tematu i kompletna ignorancja wewnętrznej polityki kraju. No, chyba że stoi się po tej samej stronie barykady co władza lietuviska i jest się wynajętą gębą do takich ataków
Co by było gdyby dzisiaj takie manewry przeprowadzono w Przemyślu pozorując atak nacjonalistów ukraińskich?
Co by było gdyby na opolszczyźnie polskie służby "testowały" Murów, Leśnicę?
Jaka byłaby reakcja tych mniejszości, zwłaszcza litewskiej czy ukraińskiej? A jakie słowa padałyby ze strony rządów tych państw. Jedno na pewno: PROWOKACJA!!!
A zastanowi się jeden półgłówek z drugim co by się stało, gdyby polski funkcjonariusz otworzył ogień i zranił kogoś ze służb specjalnych???
Czy władze lietuvy nie wystosowałyby ostrego i potępiającego listu?
Jedni mówią że Polaków tu już nie ma,
Inni martwią się, by tu nie było nas…
Lecz my mamy swoje zdanie na ten temat
I nie zmusił w nas go zmienić nawet czas!
My Polacy z Wileńszczyzny,
Nas niemało tutaj jest!
Nie żyjemy na obczyźnie,
Tu ojczyzna nasza jest!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.