Jezus zapytał (...): A wy za kogo Mnie uważacie? Odpowiedział Szymon Piotr: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. Na to Jezus mu rzekł: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem. (Mt 16,13-20)
„I tobie dam klucze królestwa niebieskiego” – słowa Jezusa do Piotra (Mt 16,19).
Mamy tyle rozmaitych kluczy: do schowków, szufladek z pieniędzmi, kas pancernych, ale kiedy umieramy, te wszystkie klucze są do niczego. Można je pod tramwaj podłożyć, jak to się kiedyś mówiło o zegarku, gdy się do niczego nie nadawał.
Umierający szuka jednego klucza: klucza do królestwa niebieskiego, klucza z rąk Świętego Piotra, klucza, który otwiera serce przed Bogiem i otwiera niebo z Bogiem.
Ks. Jan Twardowski