Wszystkie rodziny sprowadzone z Donbasu do Polski mają propozycję mieszkań i pracy

2015-06-29, 18:19
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Do poniedziałku ośrodek w Rybakach (woj. warmińsko-mazurskie) opuściło 40 z 75 rodzin. W kolejnych dniach aż do 13 lipca rodziny będą sukcesywnie wyjeżdżały do swoich nowych mieszkań, gdzie zaczną nowe życie. Minister SW przekonywała, że ukraińskie rodziny nie zostaną pozostawione same sobie Do poniedziałku ośrodek w Rybakach (woj. warmińsko-mazurskie) opuściło 40 z 75 rodzin. W kolejnych dniach aż do 13 lipca rodziny będą sukcesywnie wyjeżdżały do swoich nowych mieszkań, gdzie zaczną nowe życie. Minister SW przekonywała, że ukraińskie rodziny nie zostaną pozostawione same sobie Fot. SWP

Do 13 lipca wszystkie rodziny sprowadzone do Polski z Donbasu na Ukrainie sukcesywnie opuszczą ośrodek w Rybakach; mają już propozycje mieszkań i pracy – powiedziała w poniedziałek w Nowym Sączu minister spraw wewnętrznych RP Teresa Piotrowska.

Do Nowego Sącza w poniedziałek przyjechała pięcioosobowa rodzina, której fundacja Anny Dymnej „Mimo wszystko" przekazała mieszkanie.

„Wszystkie rodziny już otrzymały propozycję mieszkań i pracy i wszystkie te rodziny przygotowują się do przeprowadzki z ośrodka w Rybakach. Jestem ogromnie wdzięczna tym samorządowcom, które w tak piękny sposób włączyli się w tą akcję i pokazać, że Polacy są gościnni i solidarni z innymi" – mówiła Piotrowska.

Do poniedziałku ośrodek w Rybakach (woj. warmińsko-mazurskie) opuściło 40 z 75 rodzin. W kolejnych dniach aż do 13 lipca rodziny będą sukcesywnie wyjeżdżały do swoich nowych mieszkań, gdzie zaczną nowe życie. Minister SW przekonywała, że ukraińskie rodziny nie zostaną pozostawione same sobie.

„Te rodziny zostały wyrwane z Donbasu, wtedy kiedy było im naprawdę ciężko, wyjeżdżali podczas ostrzeliwań. Teraz jest potrzeba, aby mogli rozpocząć nowe życie i to na początku nie będzie pewnie łatwe" – przekonywała minister SW.

Piotrowska dodała, że nie ma potrzeby sprowadzania kolejnych rodzin z Donbasu. „Pomagamy poprzez transporty humanitarne, staramy się pomagać tam na miejscu. Nie będziemy zakładać kolejnego programu sprowadzania Ukraińców do Polski" –zaznaczyła.

Na ministerialny apel o przyjmowanie rodzin z Donbasu odpowiedziały 23 samorządy i dwie fundacje. Wszystkie sprowadzone rodziny mają stały pobyt w Polsce, co oznacza, że są zrównani w prawach z obywatelami Polski, nie mogą tylko głosować.

Pięcioosobowa rodzina Młodnickich, która w poniedziałek przyjechała do Nowego Sącza to młode małżeństwo Viktoria i Andrzej z trójką dzieci: Bogdanem (6 lat), Mikołajem (5 lat) i Weroniką (3,5 lat). Victoria jest po doktoracie nauk ekonomicznych Andrzej jest polonistą; oboje kończyli studia w Lublinie i poznali się właśnie na studiach w Polsce i oboje mają polskie korzenie. Władze Nowego Sącza obiecały przesiedleńcom, że pomogą im w znalezieniu pracy.

Mieszkanie w Nowym Sączu przekazała rodzinie fundacja „Mimo wszystko". Prezes fundacji Anna Dymna powiedziała, że chciała, aby mieszkanie, które organizacja otrzymała w spadku, dostała rodzina z dziećmi lub osoby niepełnosprawne. „Nawiązaliśmy współpracę z wydziałem do spraw repatriacji MSW i tam pomogli nam wybrać tę wspaniałą rodzinę. To mieszkanie umeblowaliśmy i wyposażyliśmy. Mam nadzieję, ze rodzina Młodnickich będzie zadowolona" – mówiła Dymna.

Wiceprezydent Nowego Sącza Jerzy Gwiżdż powiedział dziennikarzom, że rodzina z Ukrainy ma już zorganizowaną pracę w mieście.

Małżeństwo z trójką dzieci przyjechało w styczniu do Ośrodka Charytatywnego Caritas archidiecezji Warmińskiej w Rybakach na Mazurach wraz z grupą 74 rodzin z Ukrainy. Do końca czerwca Ukraińcy muszą opuścić ośrodek.

W ośrodkach - Caritas w Rybakach i rządowym w Łańsku – zaraz po ewakuacji z Donbasu, zamieszkało w sumie 75 rodzin; wśród nich - około 50 dzieci.

W poniedziałek z ośrodka Caritas w Rybakach, oprócz rodziny Młodnickich, wyprowadziło się osiem rodzin. "Udali się do Warszawy i Suwałk" - podał dyrektor tego ośrodka ks. Piotr Hartkiewicz. Wcześniej przesiedleńców przyjęły także m.in. samorządy Wrocławia, Torunia, Bydgoszczy, Koszalina i Gdańska. Ks. Hartkiewicz dodał, że w ośrodkach na wyjazd wciąż czekają 92 osoby.

Władze Krakowa zadeklarowały, że pomogą rodzinie p. Walentyny Staruszko ewakuowanej z terenu wschodniej Ukrainy. Trzyosobowa rodzina ma zamieszkać tymczasowo w pokojach gościnnych Domu Pomocy Społecznej przy ul. Łanowej, który jest przygotowany na jej przyjęcie.

W połowie czerwca prezydent Krakowa Jacek Majchrowski napisał list do premier Ewy Kopacz, w którym zwraca uwagę, że podstawą udzielania przez gminę pomocy jest ustawa o repatriacji, a rodziny ewakuowane z Ukrainy nie spełniają kryteriów ustawowych.

„Prezydent uważa, że aby takim rodzinom pomagać skutecznie, albo należy dokonać zmian w ustawie o repatriacji, albo przyjąć rządowy program pomocy. Z kolei gmina, która zapewni repatriantom mieszkanie powinna mieć możliwość otrzymania z budżetu państwa refundacji związanych z tym kosztów" - powiedziała rzeczniczka prezydenta Krakowa Monika Chylaszek.

Przesiedleni z Donbasu wyprowadzali się z Rybaków już od wiosny jednak najwięcej rodzin z decyzją o wyprowadzce czekało do momentu, aż ich dzieci zakończą rok szkolny. Dzieci szkolne od drugiego semestru uczyły się w większości w pobliskiej Stawigudzie (w podstawówce i gimnazjum). Troje dzieci w tych szkołach zdało egzaminy po klasie 6 i gimnazjalny. PAP

Komentarze   

 
#1 Lucjan 2016-09-12 12:20
Od wielu lat mam kontakty z Ukraińcami. Znajomi gdy czegoś chcą skomlą o pomoc, a gdy ją dostają oszukują i odwracają się plecami. Nigdy nie można na nich liczyć. Mają swoje poczucie czasu i terminów. O Banderze mówią, że to bohater walczący o wolność, a ich babcia Polka wstydziła się, że jest Polką. Mimo to przyjechali do Polski i pracują. Rząd Polski zapomniał o tym kto go wybrał i dla kogo ma służyć. Czy w Polsce mają mieć lepsze warunki do życia Ukraińcy, czy Polacy. Czy Polak dostanie od razu mieszkanie i pracę, która pozwoli mu się utrzymać? NIE. Nie czuję wsparcia ze strony tego rządu. Czuję się jak pozbawiony ojczyzny. Ukraińcy przyjadą popracują na czarno lub na umowę zlecenia i w minimalnym stopniu uczestniczą w utrzymaniu Polski. Wypijają śmietankę którą przez ponad tysiąc lat wypracowali POLACY. Co uda im się zdobyć zabiorą na Ukrainę. A ci którzy zostaną kim są z kartą stałego pobytu lub obywatelstwem POLSKIM? Po czyjej staną stronie gdyby np. wybuchła wojna polsko-ukraińska? Dlatego uważam, że należy uszczelnić granice, a do POLSKI wpuszczać tylko te jednostki które swoimi umiejętnościami wypełnią lukę na rynku pracy. To co robi rząd sprawi, że większość POLAKÓW w POLSCE będzie żyć jak Ukraińcy - praca za 8 zł na godzinę na umowę zlecenia, bez prawa do chorobowego, przemęczeni i niedożywieni - dojdziemy do stanu jaki chce nam zafundować Światowa Organizacja Zdrowia WHO - 15 mln Polaków w POLSCE, ok. 23 mln umrze. Czy taki jest ukryty cel tych działań. POLSKA DLA POLAKÓW i służących POLSCE gości !!!!!!!!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Wtorek, 30 kwietnia 2024 

    św. Piusa V. papieża, wspomnienie

    J 14, 27-31a

    Ewangelii według świętego Jana

    Jezus powiedział do swoich uczniów: „Pozostawiam wam pokój, obdarzam was moim pokojem. Ale Ja nie obdarzam was w taki sposób, jak czyni to świat. Nie pozwólcie, aby wasze serca były wstrząśnięte i nie lękajcie się. Słyszeliście przecież, co wam powiedziałem: Odchodzę, lecz powrócę do was. Gdybyście Mnie miłowali, to rozradowalibyście się, że idę do Ojca. Ojciec bowiem jest większy ode Mnie. A mówię wam to teraz, zanim się stanie, abyście uwierzyli, gdy to nastąpi. Już nie będę długo z wami rozmawiał, gdyż nadchodzi władca tego świata, który nie ma nic wspólnego ze Mną. Trzeba jednak, aby świat zrozumiał, że miłuję Ojca i tak postępuję, jak On mi polecił”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24