W poniedziałek kwiaty zostały złożone także m.in. przy budynku dawnego krematorium w Auschwitz I i przed znajdującą się nieopodal mogiłą kilkuset więźniów, którzy zostali zabici tuż przed wyzwoleniem lub zmarli zaraz po nim. Złożono je także w miejscach, gdzie znajdowały się pierwsze prowizoryczne komory gazowe, pod pomnikiem upamiętniającym zagładę Romów i na grobach jeńców sowieckich w byłym Auschwitz II-Birkenau.
Były więzień Bogdan Bartnikowski powiedział PAP, że dokąd tylko starczy mu sił będzie przyjeżdżał do byłego obozu. "Przeżyliśmy w obozie ciężkie chwile. Czuję satysfakcję, że udało mi się to przeżyć i wyjść stąd nie przez komin, a na własnych nogach" – mówił.
Jadwiga Bogucka trafiła do Auschwitz II-Birkenau wraz z matką z ogarniętej powstaniem Warszawy. "Byłam więźniarką do wyzwolenia. Mój przyjazd tutaj traktuję jako obowiązek i świadectwo. Jako żywi świadkowie, chcemy przekazywać prawdę. Pamięć o tym miejscu zostanie zachowana, bo przekazujemy ją wnukom, kolejnym pokoleniom" – powiedziała.
Małgorzata Polak z Warszawy, która pomaga byłym więźniom działając w stowarzyszeniu Maksymiliana Kolbego, uważa, że pamięć o tych wydarzeniach nigdy nie zaginie. "Spotkałam tu młodych, którzy bardzo się interesują tą historią. Losy więźniów dają nam siłę do życia. Jeśli oni przeżyli, zahartowali się i niosą ze sobą przeżycia nie poddając się, to my czerpiemy z tego siłę" – powiedziała Polak, której ojciec zginął w Auschwitz 28 stycznia 1941 r.
Główna ceremonia rocznicowa z udziałem byłych więźniów, Żydów ocalonych z Zagłady, rabinów i duchownych chrześcijańskich, a także polityków, w tym kilkudziesięciu parlamentarzystów izraelskich oraz z krajów europejskich, Stanów Zjednoczonych i Kanady odbędzie w wczesnym popołudniem w byłym obozie Birkenau.
Tegoroczne obchody mają szczególny charakter ze względu na rocznice. 70 lat temu Niemcy deportowali do obozu ok. 438 tys. Żydów z Węgier. Większość z nich zgładzili. Deportacje sprawcy udokumentowali na ponad 200 fotografiach. Na zdjęciu, które jest wizualnym symbolem uroczystości, widać twarze trójki zamordowanych wówczas dzieci: Dori, Judith oraz Erwina Wollstein z Szombatheley.
70 lat upłynęło także od likwidacji getta w Łodzi oraz buntu Sonderkommando w Auschwitz II-Birkenau, który był największym wystąpieniem więźniów w historii obozu. 70 lat mija też od likwidacji tzw. obozu romskiego w Birkenau i deportacji do obozu 13 tys. Polaków aresztowanych w powstaniu warszawskim. (PAP)
Komentarze
Dlaczego nie napiszecie, że Kopacz "olała" sesję międzyparlamentarną w Krakowie i Kneset znalazł pretekst, żeby nie przyjąć uchwały potępiającej to haniebne określenie?
Dlaczego z takim uporem unikacie tematów drażliwych dla Komorowskiego, Tuska, Sikorskiego i całej rządzącej w Polsce mafii? Myślicie, że nie krytykując Tuska wymęczycie na nim jakieś wsparcie dla Waszych żądań wobec Waszego rządu?
Jesteście w błędzie! Dla nich "polskość to nienormalność"!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.