Spotykają się Państwo dzisiaj w miejscu, które przed półwieczem było świadkiem dramatu Żydów polskich i Polaków pochodzenia żydowskiego. Ci, którzy od stuleci współtworzyli Rzeczpospolitą Przyjaciół, ocaleni z niemieckiej zagłady, zostali przez komunistów uznani za obcych Polsce.
W odpowiedzi na wolnościowe żądania protestującej młodzieży studenckiej i pisarzy reżimowa propaganda rozpętała kampanię nienawiści przeciwko inteligencji. Te ataki były wymierzone szczególnie w ludzi o żydowskich korzeniach. Rządzący chcieli ich na zawsze wygnać z polskości. Odmawiali im prawa obywatelstwa w naszej wspólnocie. Publicznie szkalując, wyrzucając z pracy i szkół, nękając anonimowymi pogróżkami i używając innych szykan i zastraszania, zmuszali do – rzekomo dobrowolnej – emigracji.
Tutaj, na Dworcu Gdańskim, wyjeżdżający żegnali się z bliskimi i przyjaciółmi. Zaopatrzeni w dokumenty podróży, czyniące ich bezpaństwowcami, mogąc zabrać jedynie niewielki bagaż, wyruszali w nieznane. Pozostawiali za sobą własną, często tragiczną wojenną historię, uczucia i więzi łączące ich z Polską i Polakami. Zabierali wspomnienie o niezrozumiałym, haniebnym potraktowaniu przez władze PRL. Wielu z nich nigdy więcej już nie zobaczyło kraju przodków.
Jako Prezydent Rzeczypospolitej na powrót niepodległej, łączę się dzisiaj z Państwem w smutku i zadumie nad losem tych kilkunastu tysięcy ludzi. Wspomnienie tamtych wydarzeń budzi we mnie głębokie oburzenie haniebnymi, bezprawnymi działaniami komunistycznych władz. Ze współczuciem myślę o rodzinach, które doznały wtedy krzywd od reżimu, przed którym nie miały jak się bronić. Ich dramaty są częścią dramatu całej naszej polskiej wspólnoty, poddanej narzuconemu z zewnątrz totalitarnemu aparatowi przemocy.
Nade wszystko chciałbym dzisiaj z mocą podkreślić to, co mówiłem już wielokrotnie w miejscach związanych z naszą wspólną polsko-żydowską historią. W niepodległej Polsce nie ma i nigdy nie będzie miejsca na antysemityzm. Rzeczpospolita jest państwem ludzi wolnych i równych. Jest wspólną Ojczyzną wszystkich swoich obywateli, niezależnie od ich pochodzenia etnicznego, wyznania czy języka. Jest wspólnotą opartą na wzajemnym szacunku i braterstwie, których nie złamał terror ani manipulacje komunistów. Życzę Państwu, aby obecne uroczystości, przypominając o losie wygnanych, były zarazem znakiem zwycięstwa i trwania naszej polsko-żydowskiej solidarności.
Z wyrazami głębokiego szacunku,
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Andrzej Duda
List odczytała Doradca Prezydenta RP Zofia Romaszewska.
Na podst. prezydent.pl