9 marca przywódcy państw UE ponownie wybrali Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. Decyzja zapadła w głosowaniu na szczycie UE w Brukseli. Przeciwko Tuskowi wypowiedziała się tylko premier Beata Szydło. Polski rząd zgłosił na stanowisko szefa Rady Europejskiej, europosła Jacka Saryusz-Wolskiego.
Zdaniem Waszczykowskiego fałszerstwo miałoby polegać na niedopuszczeniu polskiego kandydata, i nie zastosowaniu procedury głosowania.
Waszczykowski zapowiedział, że ekspertyzy będzie przedstawiał premier Beacie Szydło. Pytany, czy zasugeruje premier, czy podważyć wybór Tuska, Waszczykowski odparł: "Zastanowimy się nad tym. Nie wiadomo, czy jest to warte. Znaczenie tego wyboru jest nieistotne. Ranga tej pozycji jest nieduża". "Zależy od rządu, czy warta jest skórka wyprawki" - dodał.
na podst. PAP
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.