Obecne wybory obfitują jak żadne inne w niewybredne ataki oponentów politycznych.
W tym tygodniu premier z nadania konserwatystów Ingrida Šimonytė, wbrew zasadom panującym w wyższych sferach władzy i nadużywając zajmowanego stanowiska, w wyborach mera rejonu wileńskiego w sposób wyraźny i mało dyplomatyczny wypowiedziała się przeciwko kandydatowi AWPL-ZChR Waldemarowi Urbanowi.
Dzisiaj z kolei zaangażowanie struktur rządowych przybrało kolejną formę - otóż w proces wyborczy zostało zaangażowane nawet wojsko - szaulisi, członkowie Związku Strzelców Litewskich (paramilitarna organizacja litewska). Do akcji są zaangażowane setki strzelców, około (szacunkowo) 50 pojazdów, którymi się poruszają po terenie całego rejonu wileńskiego.
Redakcja dotarła do informacji, z których wynika, że w Rukojniach szaulisi nie zezwolili na wstęp do lokalu wyborczego dla co najmniej 3 wyborców (co masowo powtarza się w większości z 55 dzielnic wynorczych w rejonie). Szaulisi dyżurują w lokalach wyborczych, obok punktów oddawania głosów, na parkingach, na drogach podwileńskich.
Wszystko wskazuje na to, że zaangażowanie sił paramilitarnych ma pełnić funkcję zastraszania zwolenników kandydata AWPL-ZChR Waldemara Urbana, jak też pełni funkcję zastraszania wyborców w czasie, bądź co bądź, pokojowym, a także buduje atmosferę niepewności na Wileńszczyźnie.
Strzelcem jest kandydat socjaldemokratów na mera rejonu wileńskiego Robert Duchnevič, jak też popierający go Dariusz Litwinowicz, który w odbywających się wyborach samorządowych nie trafił do rady rejonu wileńskiego. Ten ostatni figuruje zresztą w skardze do Głównej Komisji Wyborczej (VRK), w sposób otwarty nawoływał bowiem wyborców w rejonie wileńskim, by "chowali paszporty swoich babć" i innych osób starszych, które są gotowe głosować na kandydata AWPL-ZChR Waldemara Urbana. Jak na razie VRK nie zajęła jeszcze stanowiska w sprawie o popełnienie czynu zabronionego, tj. utrudnianie wyborcom wyrażenia swej woli. Za przestępstwo to grozi do 4 lat pozbawienia wolności, jednak dzisiejsze masowe zaangażowanie szaulisów w proces wyborczy na Wileńszczyźnie każe myśleć, że próba udowodnienia prawdy spełznie na niczym.
Przed dwoma tygodniami na kandydata AWPL-ZChR Waldemara Urbana głosowało prawie 47% wyborców (20 097), na jego rywala - socjaldemokratę R. Duchneviča - 25% (10 704) uprawnionych do głosowania.
Komentarze
Od Doroszewskiej niczego nie oczekujemy. Od pierwszego do ostatniego dnia urzędowania była przeciw nam, za to popierała wszystkich co szkodzili polskiej sprawie (w nagrodę dostała medal LITEWSKIEJ dyplomacji). To najgorsza dla polskości ambasador od czasów Widackiego. Nikt za nią nie zatęskni a wręcz przeciwnie.
PONARY pamiętamy!!!
Czy to już stan wojny z Polakami?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.