„Chociaż jeszcze dzisiaj słyszymy, że przywrócenie praw własności jest priorytetowym zadaniem państwa, jednak, w ocenie mieszkańców naszych miast, zwłaszcza zaś wilnian, proces ten, niewykluczone, odbywa się w sposób nieprzejrzysty. Większość pretendentów nie odzyskała ziemi w Wilnie, wilnianie w sposób uzasadniony wyrażają oburzenie, że w sytuacji, gdy w Wilnie, w dyspozycji Narodowej Służby Rolnej, jest jeszcze wolna ziemia państwowa, zaś Samorząd m. Wilna sformował działki wolnej ziemi, są one ukrywane przed ludźmi” – oburzenia nie krył poseł Olszewski.
Poseł podkreślił, że w tym samym czasie w sposób skrajnie kategoryczny, wręcz przymusowo, wciągając w ten proceder instytucję komornika, mieszkańcom już jest wypłacana rekompensata pieniężna, która jest kilkusetkrotnie niższa niż wartość rynkowa ziemi. Olszewski zapytał, co w tej sytuacji zamierza uczynić Ministerstwo Rolnictwa, by jak najszybciej zakończyć reformę rolną.
„Panie Ministrze, jakie kroki podejmie Pan, by Narodowa Służba Rolna, znajdująca się w gestii kierowanego przez Pana resortu, a także Samorząd m. Wilna udostępnili dla obywateli listy działek wolnej ziemi państwowej i umożliwili mieszkańcom odzyskanie gruntów? Nawet 10 arów bardziej współmiernie wyrówna krzywdę niż rekompensata pieniężna. Ludzie po prostu domagają się sprawiedliwości” – poseł z ramienia AWPL-ZChR apelował do ministra rolnictwa Kęstutisa Navickasa.
Minister rolnictwa przyznał, że problem ma charakter systemowy i poseł Olszewski słusznie go podnosi. Podkreślił, że być może na jesieni przyjęte zostaną niezbędne akty prawne, które skupią grunty w jednych rękach, mianowicie Samorządu m. Wilna, co sprawi, że już nie będzie dochodzić do wzajemnego spychania winy pomiędzy samorządem a Narodową Służbą Rolną i, odpowiednio, do zwłoki i zaniechania.
„Dość trudno jest zrozumieć, wynikiem czyjego zaniechania jest sytuacja, którą obserwujemy: Narodowej Służby Rolnej czy Samorządu m. Wilna” – powiedział minister Navickas.
Reforma rolna trwa na Litwie od ponad 30 lat. Kolejne władze co rusz opóźniają termin zakończenia zwrotu ziemi, co jeszcze bardziej pogłębia uczucie rozczarowania wśród mieszkańców. Reforma rolna, a wyjątkowo jej etap, kiedy to ziemia stała się własnością ruchomą i była „przenoszona” z jednego samorządu do drugiego, najbardziej uderzyła i skrzywdziła Polaków na Litwie. Większość prawowitych właścicieli, którzy do tej pory nie odzyskali ziemi ojców, stanowią Polacy.
Mając na celu przywrócenie sprawiedliwości, AWPL-ZChR proponuje obecnie uprawomocnić przepis, zgodnie z którym w przypadku, gdy powierzchnia działki przekazanej obywatelowi nieodpłatnie na obszarze miejskim jest mniejsza niż działka, do której zgodnie z tą ustawą przywracane są prawa własności, to wtedy za pozostałą powierzchnię działki dodatkowo przekazywana jest nieodpłatnie druga działka pod budownictwo indywidualne lub o innym przeznaczeniu, nie mniejsza niż 0,04 ha. W żadnym wypadku nie może dochodzić do przymusowej rekompensaty pieniężnej. I tylko na pisemne życzenie obywatela za pozostałą ziemię państwo może mu wypłacić odszkodowanie pieniężne.
Niniejszy projekt ustawy autorstwa AWPL-ZChR powiększa sprawiedliwą rekompensatę za niezwróconą ziemię w Wilnie o drugą działkę. Jest to propozycja partii, która ma na celu przyśpieszenie reformy rolnej i ostateczne jej sfinalizowanie.
Komentarze
Kto ponosi odpowiedzialność za niewykonywanie ustawy?!
Może jednak warto pomyśleć o skardze do Trybunału w Strasburgu
Są sposoby zakończenia procesu zwrotu ziemi, ale państwo litewskie je torpeduje.
Tymczasem AWPL zgłasza kolejne rozwiązania, które choć częściowo mogą naprawić już wyrządzone wielkie krzywdy.
Właśnie tym jest ustawa o "przenoszeniu ziemi" gdzieś z głębi kraju pod Wilno, przez co polska ziemia trafia w obce ręce!!!
A prawowicie właściciele Polacy w dużej liczbie wciąż nie odzyskali ojcowizny!!!
SKANDAL!!!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.