- Jak na przeszłych wyborach startowałam jako niezależna kandydatka, tak i teraz, jeżeli zdecyduję się na udział w wyborach, nie będę potrzebowała niczyjego poparcia, będę niezależna – powiedziała obecna głowa państwa litewskiego.
Taką pozycję prezydent wyraziła dementując pogłoski medialne o spotkaniu z Rolandasem Paksasem, podczas którego były prezydent miał obiecać poparcie swojej partii dla obecnej prezydent na przyszłych wyborach w zamian za wstawienie się za Partią Pracy w Sądzie w słynnej sprawie podwójnej księgowości partii.
Premier Algirdas Butkevičius w środowej audycji telewizyjnej "W centrum uwagi" twierdził, że słyszał pogłoski, iż doszło do spotkania D. Grybauskaitė i R. Paksasa, podczas którego Paksas miał złożyć powyższą propozycję.
Prezydent D. Grybauskaitė zaprzeczyła, że do takiego spotkania doszło, mówiąc, że jedyną osobą z którą się spotykała w ciągu ostatnich kilku tygodni był premier Litwy – spotkania głowy państwa i szefa rządu odbywają się każdego poniedziałku o 8 rano.
Komentarze
Nie to nie, łaski bez, ja na ciebie panienko głosować nie zamierzam, zresztą mam już ciebie dość i twoich dąsów i fochów. A dla mnie i Wilniuków jest jeden polityk godny zaufania, lider AWPL Waldemar Tomaszewski, na niego oddam swój głos.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.