Przewodniczący „Partii Pracy" Vytautas Gapšys oświadczył, że nie zrezygnuje ze stanowiska wiceprzewodniczącego Sejmu RL.
- Nic w koalicji się nie zmieni – powiedział dziennikarzom w poniedziałek po posiedzeniu rady koalicji rządzącej V. Gapšys, którego wcześniej socjaldemokraci nawoływali do rezygnacji ze stanowiska w związku z wyrokiem sądu, dotyczącym Partii Pracy.
Przypominamy, że Wileński Sąd Okręgowy ogłosił w piątek wyrok w procesie podwójnej księgowości i nadużyć finansowych Partii Pracy. Proces trwał pięć lat. Założyciel i wieloletni lider tej partii – Wiktor Uspaskich – został uznany za głównego winnego i skazany na 4 lata więzienia. Będzie musiał zapłacić też karę pieniężną w wysokości ponad 23 tys. litów. Posłankę Partii Pracy Vitaliję Vonžutaitė skazano na 3 lata za kratkami oraz nałożono na nią karę pieniężną, a obecny lider partii, wiceprzewodniczący Sejmu Vytautas Gapšys będzie musiał zapłacić karę pieniężną w wysokości 35 tys. 750 litów. Wobec partii sprawę umorzono.
Lider socjaldemokratów, premier Algirdas Butkevičius zapewnił, że koalicja będzie nadal pracować stabilnie.
- Jeszcze raz chcę zapewnić, że większość rządząca, koalicja nadal będzie pracować stabilnie, - powiedział dziennikarzom A. Butkevičius.
Przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL), eurodeputowany Waldemar Tomaszewski, tak samo, jak i inni liderzy koalicyjni, potwierdził, że większość rządząca nadal będzie pracować w niezmienionym składzie.
Lider AWPL powiedział też o tym, o czym inni partnerzy koalicyjni nie wspomnieli.
- Premier A. Butkevičius oświadczył, że nie wyobraża sobie koalicji socjaldemokratów z konserwatystami. Szef rządu odpowiedział tak na pytanie, zadane ponoć przez Petrasa Gražulisa. (...) Czasami można odnieść wrażenie, że socjaldemokraci z konserwatystami w niektórych sprawach bardzo ściśle współpracują, ale zapewniono partnerów koalicyjnych, że nie ma i nie może być takiej możliwości" – powiedział W. Tomaszewski.
www.L24.lt
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.