„Władze miasta, nie uwzględniając naszych potrzeb, uczuć i marzeń, postanowiły dokonać reformy naszej szkoły. A mianowicie – zlikwidować naszą szkołę na Antokolu i umieścić ją w innej dzielnicy oraz innym budynku. Dlatego teraz i tutaj wspólnie z rodzicami chcemy głośno powiedzieć – nie zgadzamy się na tułaczkę, chcemy pozostać w murach swej historycznej „Piątki". Dziadkowie ze łzą w oku opowiadają, jakim kosztem zachowali polską szkołę w bardzo trudnym okresie powojennym. Obecnie również ciemne chmury się skupiły nad oświatą polską, ale my, młode pokolenie, czujemy się odpowiedzialni za swój język i pochodzenie, więc zrobimy wszystko, żeby nasza szkoła pozostała na Antokolu i pomyślnie wychowywała młodzież" – podczas wiecu mówił mówił uczeń klasy 11 ze Szkoły Średniej im. Lelewela.
Na mocy decyzji radnych miasta Wilna od następnego roku szkolnego szkoła Lelewela z Antokola ma się przenieść do budynku swej likwidowanej filii przy ul. Minties po drugiej stronie Wilii.
Rodzice zaskarżyli w sądzie tę uchwałę stołecznej rady.
„Zostaje nam tylko walczyć o swoją szkołę. 27 października odbędzie się pierwsze posiedzenie. Rodzice aktywnie przyłączyli się do akcji obrony szkoły. Bardzo zaangażowani są również uczniowie. Szkoła Lelewela to jedyna polsko-rosyjska placówka na Antokolu, do której uczęszczają uczniowie także z dalszych okolic: z Dworczan, z Gałg i in. Przeniesienie szkoły jest ni do pomyślenia. Szkoła musi zostać na Antokolu" – w rozmowie z naszym portalem powiedziała Renata Słotwińka z Komitetów Obrony Szkół.
Udział w wiecu wzięli uczniowie, rodzice, sympatycy jednej z najstarszych polskich szkół w Wilnie, a także jej absolwenci.
„Jak długo nasi samorządowcy będą znęcać się nad uczniami, rodzicami, nauczycielami tej szkoły? Pierwszej polskiej szkoły powojennej w Wilnie" – powiedziała absolwentka słynnej „Piątki", Krystyna Adamowicz. Podkreśliła, że stołeczne władze niweczą szkołę Lelewela, chcąc ją przenieść do innej dzielnicy. „Kiedy wiadomo, że ta szkoła jest niedostosowana pod względem wymogów sanitarnych" – grzmiała Adamowicz. Dodała, że dzisiejszy wiec jest nie tylko walką o „Piątkę". „Wyrażamy też dziś protest przeciwko temu, co dzisiaj stało się w Szkole Średniej im. Konarskiego. Dopiero wczoraj otrzymali wiadomość, że w tej szkole nie będzie kompletowana klasa 11 i 12. To bezczelne zachowanie się naszych władz" – mówiła absolwentka.
„Mamy nadzieję, że władze miasta uwzględnią nasze prośby. Szkoła na Antokolu to szkoła o długich tradycjach. Tutaj uczyli się moi rodzice, wujkowie, ja sama i teraz moja córka uczęszcza do tej szkoły. Chcę, żeby tradycja trwała nadal. Dziecko płacze i mówi, że woli uczęszczać do tego gmachu szkoły, a nie dokądś na drugą stronę rzeki. Nam to niewygodnie" – powiedziała Danuta Makowska, mama uczennicy 3 klasy.
„Chcemy pozostać w obecnym gmachu naszej szkoły" – stanowcza była Jadwiga Rykojć, mama jednej z uczennic „Piątki".
Rodzice są zdania, że uchwała rady z dnia 15 lipca jest nieuzasadniona, niezgodna z prawem, stoi w sprzeczności z szeregiem aktów prawnych, godzi w interesy i prawa wnioskodawców, nie była uzgadniana ze społecznością szkolną, została przyjęta pośpiesznie oraz bez uwzględnienia opinii społeczności szkolne.
„Społeczność naszej szkoły proponuje Radzie miasta Wilna, merowi miasta Wilna wspólnie z członkami Rady Szkoły Średniej im. J. Lelewela, jak w prawdziwie demokratycznym państwie, raz jeszcze spokojnie omówić obecną sytuację i wspólnie dojść do satysfakcjonującego rozwiązania problemu. Jesteśmy pewni, że prawa nasze i naszych dzieci były naruszone, nie uwzględniono ich interesów oraz prawowitych oczekiwań dotyczących reorganizacji szkoły, decyzje nie były wspólnie omawiane. Jednocześnie było naruszony 5 punkt 28 artykułu Ustawy o oświacie, gdzie się mówi, że podczas tworzenia sieci szkół państwowych i samorządowych zgodnie z aktami prawnymi, ma się odbyć konsultowanie z mieszkańcami oraz ich grupami, aby był obroniony interes publiczny" – czytamy w petycji, którą rodzice przekazali dzisiaj władzom stołecznym.
- fot. Marian Paluszkiewicz fot. Marian Paluszkiewicz
- fot. Marian Paluszkiewicz fot. Marian Paluszkiewicz
- fot. Marian Paluszkiewicz fot. Marian Paluszkiewicz
- fot. Marian Paluszkiewicz fot. Marian Paluszkiewicz
- fot. Marian Paluszkiewicz fot. Marian Paluszkiewicz
- fot. Marian Paluszkiewicz fot. Marian Paluszkiewicz
- fot. Marian Paluszkiewicz fot. Marian Paluszkiewicz
- fot. Marian Paluszkiewicz fot. Marian Paluszkiewicz
- fot. Marian Paluszkiewicz fot. Marian Paluszkiewicz
- fot. Marian Paluszkiewicz fot. Marian Paluszkiewicz
- fot. Marian Paluszkiewicz fot. Marian Paluszkiewicz
- fot. Marian Paluszkiewicz fot. Marian Paluszkiewicz
- fot. Marian Paluszkiewicz fot. Marian Paluszkiewicz
- fot. Marian Paluszkiewicz fot. Marian Paluszkiewicz
- fot. Marian Paluszkiewicz fot. Marian Paluszkiewicz
- fot. Marian Paluszkiewicz fot. Marian Paluszkiewicz
http://l24.lt/pl/oswiata/item/87317-wiec-w-obronie-szkoly-lelewela-nie-zgadzamy-sie-na-tulaczke#sigProGalleria65314b3c4b
Komentarze
http://www.polskieradio.pl/7/1691/Artykul/1498510,Strajk-polskich-szkol-na-Litwie-Msza-zamiast-lekcji
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.